„Gazeta Chojeńska” numer 10 z dnia 04.03.2008
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Cztery gimnazja zamiast jednego

Porozumienie podpisują starosta Konarski i burmistrz Piłat

Gryfińscy radni w ostatnim dniu lutego podjęli szereg uchwał dotyczących zmian w sieci szkół na terenie gminy. M.in. jednogłośnie zaakceptowano uchwałę o utworzeniu Zespołu Szkół, składającego się z liceum ogólnokształcącego i gimnazjum, któremu nadano nr 2. Tym samym usankcjonowano porozumienie między gminą a powiatem o przejęciu LO. Burmistrz Henryk Piłat nie krył zadowolenia, mówiąc, że sfinalizowany został ważny etap reformy szkolnictwa, o którym mówiło się od kilku lat. Podziękował radnym gminnym, powiatowym oraz staroście za rzeczowe i konstruktywne rozmowy, które doprowadziły do korzystnych dla obu stron rozwiązań. Podczas sesji oficjalnie podpisano porozumienie.

Zgodnie z wcześniej wypracowanymi ustaleniami i uchwałami intencyjnymi podjętymi podczas niedawnej nadzwyczajnej sesji oświatowej, 29 lutego Rada Miejska w Gryfinie już oficjalnie zatwierdziła reformę szkół gimnazjalnych. Zamiast jednego gimnazjum, będą od 1 września cztery: dwa w Gryfinie oraz dwa przy wiejskich podstawówkach w Gardnie i Chwarstnicy. Stosownymi uchwałami zatwierdzono nowe obwody szkolne, nadano statuty placówkom i zmieniono ich nazwy, powołując zespoły szkół.
Zmiany były wcześniej uzgodnione i wydawało się, że uchwały przejdą bez żadnego problemu. Jednak nieoczekiwanie przy ustalaniu obwodów dla miasta dyskusja przyjęła inny charakter. Chyba przez nieuwagę prowadzącego obrady wiceprzewodniczącego rady Janusza Skrzypińskiego skupiono się nie na wytyczeniu obwodów, lecz roztrząsano, jaki ma być model gryfińskich gimnazjów. Dywagowano, czy nie utworzyć szkoły elitarnej albo co będzie, gdy wprowadzi się bon oświatowy, czy nie utworzyć klas językowych i czy wreszcie nie powołać gimnazjum bezobwodowego. Trudno było opanować rwących się do głosu podekscytowanych radnych. Emocje studził burmistrz Henryk Piłat, oświadczając kategorycznie, że nie pozwoli w szkołach publicznych na jakiekolwiek podziały. - Szanse muszą być dla wszystkich jednakowe, a sama konkurencja wynikająca z ilości szkół, powinna mieć pozytywny wpływ na wyniki w nauce. Szkoły prywatne czy społeczne mogą sobie pozwolić na selekcyjny nabór i różne eksperymenty - powiedział. Stwierdził, iż przy wytyczeniu obwodów dla Gryfina kierował się podstawowym kryterium, czyli odległością ucznia do szkoły. Większość zaakceptowała tę propozycję, czyli żeby centrum i południową część miasta przydzielić do Gimnazjum nr 2 (przy LO), a pozostały obszar do szkoły na Górnym Tarasie.
(tekst i fot. tw)