Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 12-13 z dnia 18.03.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Wyrok na burmistrza Gryfina
Połączenie szkół nadal budzi emocje
Traktujcie nas z godnością
Chcą budować na targowisku halę
W Cedyni trochę bezpieczniej
Jerzy Hawrylewicz - kto dziś o nim pamięta?
Pożegnanie z Chinami, powitanie z Afryką
Cross Piknik z mistrzem świata
Sport

Połączenie szkół nadal budzi emocje

Uczniowie, rodzice i nauczyciele Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Chojnie blokowali 12 marca skrzyżowanie w centrum Gryfina, protestując w ten sposób przeciw decyzji władz powiatu o włączeniu tej placówki do ZSP 1. Policja musiała zorganizować objazd. Wcześniej tego samego dnia kolejne rozmowy ze starostą w Gryfinie nie dały rezultatu.
17 marca, gdy nasza gazeta była już w druku, ZSP 2 zorganizował u siebie spotkanie z posłem Bartoszem Arłukowiczem (który w lutym skutecznie negocjował w sprawie szkoły w Gogolicach i w rezultacie decyzję o jej likwidacji wycofano). Władze powiatu zapowiedziały, że nie wezmą udziału w spotkaniu, gdyż uważają, że niemożliwe jest odstąpienie od podjętej uchwały. 14 marca kluby radnych Inicjatywy Samorządowej i BBS oraz Zarząd Powiatu wydały oświadczenie, w którym podkreślają, że żadna szkoła nie zostaje zlikwidowana. "Pozostają też warsztaty i internat. W nowo utworzonym zespole pozostaną dwa sekretariaty. Nauczyciele i pracownicy administracji i obsługi stają się pracownikami ZSP 1. Uczniom poprawione zostaną warunki nauki poprzez udostępnienie nowych sal lekcyjnych. Zwiększona zostanie dostępność do komputerów. W wyniku połączenia wykonane zostaną remonty i odnowa elewacji. Planuje się budowę sali gimnastycznej. Rodzice mogą czuć się spokojni o bezpieczeństwo i poziom edukacji swoich dzieci" - czytamy w oświadczeniu.
(rr)

Listy do redakcji w sprawie łączenia szkół

Himalaje hipokryzji, czyli jak radny powiatowy Bolesław Paulski "plując" na partnerów - namawia ich do współpracy
W nawiązaniu do wywiadu z Bolesławem Paulskim pt. "Powiedzmy sobie wszystko i współpracujmy" autorstwa red. Tadeusza Wójcika w nr. 11 (714) - korzystając z prawa do repliki prasowej, proszę o zamieszczenie mojego sprostowania - komentarza.
Od kilku tygodni powiatem gryfińskim wstrząsają rewolucje oświatowe. Pomysłom władz powiatu sprzeciwiają się samorządowcy Mieszkowic i Chojny, rodzice, uczniowie i nauczyciele szkół ponadgimnazjalnych, które objęła rewolucyjna reorganizacja. Władze powiatu były i są głuche na protesty. 21 lutego radni powiatowi - bez dyskusji - w trakcie sesji, która wyglądała jak obrady "Sejmu Niemego" - przegłosowali wszystkie oświatowe uchwały w brzmieniu przedłożonym przez Zarząd Powiatu. W wyniku tych działań Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Chojnie (szkoły zawodowe i technika) ma być rozwiązany i włączony do ZSP 1 (liceum). Gdy wszystko zostało przesądzone - nagle, post factum głos w prasie lokalnej zabrał radny powiatowy Bolesław Paulski. Cóż miał takiego do powiedzenia?
Namawiał do współpracy między powiatem i gminami, ale... zastępcy burmistrza Chojny zarzucił "cynizm i obłudę", a burmistrzowi Mieszkowic zarzucił, że "też trochę się zapędził (chyba niezłośliwie), mówiąc o nierównym traktowaniu gmin". Usiłował wmówić Czytelnikom, że fakt, iż władze powiatu proponowały gminom Mieszkowice i Chojna użyczenie obiektów szkół ponadgimnazjalnych, a gminie Gryfino darowiznę obiektów - nie ma znaczenia, bo wg B. Paulskiego "w tym konkretnym przypadku użyczenie i darowizna są tożsame". Otóż w żadnym wypadku nie są to "tożsame" rozwiązania prawne, bowiem darowizna to przeniesienie prawa własności z powiatu na gminę w formie aktu notarialnego i zmiana właściciela w księgach wieczystych. Użyczenie zaś jest to tylko prawo posiadania i używania nieruchomości, która nie zmienia właściciela - stanowiąc nadal mienie powiatu, a nie gminy. "Powiedzmy sobie całą prawdę": w tym konkretnym przypadku władze powiatu potraktowały w nierówny sposób gminy Mieszkowice, Chojna i Gryfino.
Jestem negatywnie zaskoczony postawą radnego powiatowego Bolesława Paulskiego jako wieloletniego mieszkańca Chojny. Ja także "znam tego człowieka od wielu lat" i ten wywiad "to majstersztyk cynizmu i manipulacji". B. Paulski odwraca uwagę od swojej bezkrytycznej postawy wobec działań Zarządu Powiatu w sprawie chojeńskich szkół ponadgimnazjalnych. Stara się usprawiedliwić swą bierną postawę wobec nieakceptowanych społecznie, a co najgorsze nieuzasadnionych w żaden racjonalny sposób - decyzji władz powiatu. Ponieważ ma znany mi od lat zwyczaj odwracania uwagi od siebie, atakując innych, wywiad w "GCh" nie powinien mnie dziwić. A jednak... Człowiek, który zarzuca bezpartyjnemu zastępcy burmistrza Chojny, że jest "aparatczykiem", może narazić się na śmieszność, zważywszy na to, że wcale jeszcze nie najstarsi mieszkańcy Chojny mają dobrą pamięć o "aparatczykowskiej" przeszłości Bolesława Paulskiego - byłego członka lokalnych władz PZPR, członka SLD, członka Zarządu Powiatu w Gryfinie w I i II kadencji z ramienia SLD. Ja nigdy nie wypierałem się swojej przeszłości i nigdy nie obrażałem ludzi z powodu ich życiorysów lub ich politycznych i społecznych wyborów. Dlatego używanie w dyskusji publicznej obelg, a nie argumentów, uważam za brak manier.
Starania radnego Paulskiego, aby skłócić burmistrza Adama Fedorowicza ze mną jako jego zastępcą, są jałowe i mogą jedynie wzmocnić naszą współpracę, bowiem nic tak ludzi nie łączy, jak konieczność integracji w obliczu wspólnego "wroga", na którego radny Paulski najwyraźniej się chce kreować. Znam swoje miejsce i rolę, ale jako samorządowiec o bogatym doświadczeniu nie mogę być zwolniony z reprezentowania spraw i problemów istotnych dla mieszkańców naszej gminy. I nie tylko jako zastępca burmistrza, ale także - od ponad roku - jako mieszkaniec Chojny - w przeciwieństwie do radnego Paulskiego jestem po stronie protestujących nauczycieli, rodziców i uczniów. Odnoszę wrażenie, że radny Paulski także zapomniał, jak przez cztery lata pierwszej kadencji powiatu (za czasów, gdy "burmistrzem Gryfina był Długoborski") - w ramach rzekomo "złej współpracy" Rada Powiatu (z jego udziałem) obradowała na sesjach w... Urzędzie Miasta i Gminy w Gryfinie, a zarządy powiatu i gminy spotykały się na wspólnych posiedzeniach.
Postulat B. Paulskiego, aby "chojeńska rada trochę potrzepała tym towarzystwem", jest słuszny, bowiem "tym towarzystwem" do potrzepania są ci radni, którzy jako reprezentanci Ziemi Chojeńskiej w radzie powiatu nie mają nawet zamiaru wsłuchiwać się w oczekiwania mieszkańców Chojny. Pierwszy raz w historii powiatu gryfińskiego sprzeciw wobec decyzji władz powiatu był wyrażany w postaci zbiorowych protestów, marszów i pikiet, które wyszły na ulice Chojny i Gryfina.
Jako samorządowiec i urzędnik uważam, że samorządy są skazane na symbiozę i współpracę. Ale musi być ona oparta na partnerskim i poważnym traktowaniu się nawzajem - bez uprzedzeń, fobii i oskarżeń. Wielokrotnie publicznie deklarowałem taką wolę - i w tej dziedzinie nie zmieniłem zdania.
Wojciech Długoborski - zastępca burmistrza Chojny

Powiedzmy sobie wszystko - ciąg dalszy...
Odnosząc się do wypowiedzi ("GCh" nr 11) Bolesława Paulskiego - radnego powiatowego z Chojny, chcemy wyrazić swe oburzenie krótką pamięcią i cynizmem szanownego p. radnego co do kwestii połączenia szkół ponadgimnazjalnych w Chojnie. Nieprawdą jest, że pan Paulski nie był do końca poinformowany o szczegółach namaszczenia konkretnej osoby na stanowisko dyrektora mającego powstać molochu. W protokole z posiedzenia komisji rewizyjnej z 30.01.2008 r., na którym obecny był pan radny, czytamy: "Planuje się, aby dyrektorem połączonych szkół w Chojnie został obecny dyrektor ZSP nr 1 w Chojnie". W tymże samym protokole wnikliwy czytelnik odnajdzie informację, iż "Zarząd uważa, że dyrektor ZSP nr 1 lepiej sobie poradzi z tak dużym zespołem". Cynizmem zatem czy złośliwością jest niepamiętanie lub zacieranie w pamięci takich istotnych informacji? A swoją drogą komuś, kto piastuje tak odpowiedzialny urząd, nie przystoi wypowiadać się publicznie na łamach prasy nawet nie kolokwialnym, ale wręcz podwórkowym językiem. Źle to świadczy o autorze tych słów, a i z gazety lokalnej robi się swoisty brukowiec.
18 lutego na posiedzeniach komisji p. Paulski zwrócił się tylko raz do obecnych tam rodziców i nauczycieli, aby przekonali go do odstąpienia od zamiaru łączenia szkół. Twierdzenie zatem na łamach prasy, dając tym samym policzek rodzicom, że jeśli akceptują niski poziom nauczania, to są złymi rodzicami, jest hipokryzją. Kto dał panu Paulskiemu prawo do wydawania takich opinii? Skończmy z tą farsą i zakłamaniem. Dlaczego w opinii pana radnego w ZSP 2 w Chojnie jest niższy poziom kształcenia i nauczania? Na spotkaniu 5 lutego w ZSP 2 pan radny słyszał i widział prezentowane tam wyniki kształcenia, śledził prezentację dotyczącą wykształcenia kadry pedagogicznej. Nawet mało uważny obserwator zauważyłby tendencję wzrostową w prezentowanych wynikach nauczania, co dowodzi, że uczniowie z roku na rok osiągają lepsze wyniki.

ŚREDNIA SZKOŁY
(z pierwszych semestrów)

						2005/06	2006/07	2007/08
Technikum Budowlane				2,67    2,80	2,91
Technikum Hotelarskie				3,03    3,30	3,32
Technikum Organizacji Usług Gastronomicznych	2,71    2,96	2,97
Zasadnicza Szk. Zawod.				2,66    2,80	2,84
ŚREDNIA OCEN SZKOŁY				2,71    2,90	2,97
Nie prowadźmy chorego rankingu, gdyż porównywanie szkół o różnych profilach kształcenia jest nonsensem. A co do wiedzy merytorycznej szanownego pana radnego, można mniemać, że jest ona równie ograniczona, skoro tożsame jest użyczenie i darowizna (odsyłamy do kodeksu cywilnego - art. 710 dot. umowy użyczenia i art. 888 dot. umowy darowizny).
Teraz, kiedy prawie wszystko zostało powiedziane, możemy - wykazując się oczywiście dobrą wolą - podjąć współpracę opartą na wzajemnym zrozumieniu i poszanowaniu godności każdego człowieka. Rodzice i nauczyciele ZSP nr 2 w Chojnie

Szkolna furtka
Pół wieku temu - można to sprawdzić w kronice liceum - mądrzy mieszkańcy Chojny uczynili wszystko, by powstała szkoła średnia. I jest! Później, pod patronatem W. Jaruzelskiego zbudowano drugą szkołę średnią. Było dobrze! Na początku stanu wojennego pani z technikum została dyrektorem liceum i poleciła wykonanie furtki. Była to rozsądna decyzja, bo połączyła szkolne społeczności: uczniom, nauczycielom i pracownikom skróciła drogę do siebie. Dziś ta furtka jest zagrożona.
Prawdą jest, że Rada Powiatu zdecydowała o połączeniu obu szkół, przedstawiając ekonomiczne uzasadnienie. Ponieważ ZSP nr 1 ma mniej uczniów, więc otrzyma tyle pieniędzy, że zabraknie na funkcjonowanie placówki. Natomiast ZSP nr 2 ma znacznie więcej uczniów, stąd wyższe dotacje. Prawda jest też taka, że ZSP 1 ma lepszą bazę, więc chce przejąć część klas z ZSP 2, umożliwiając uczniom lepsze warunki nauki. Więksi mają połączyć się z mniejszymi. Czy tylko to jest przyczyną protestów społeczności ZSP 2? Dopóki były plakaty i transparenty, można było dystansować się wobec tego problemu. Trudno jednak milczeć, gdy sprawa gminna i powiatowa znalazła rozgłos w kraju, a nawet poza granicami, gdzie odbierany jest program TVP Info (co potwierdzają nasi znajomi, byli mieszkańcy miasta oraz byli uczniowie naszych szkół). Rzeczywistość sporu dociera do nas w strzępach relacji i nie rozumiemy, kto i dlaczego wyprowadza młodzież z Chojny, by blokowała ulice Gryfina. Dlaczego przedstawiciel Rady Rodziców chce uczyć zarabiania na funkcjonowanie szkoły? Dlaczego burmistrz Chojny oświadcza, że jest to "sprawa polityczna"? Nauczycielom-inicjatorom i uczestnikom protestu pragniemy przypomnieć, że młodzież nie jest Waszą własnością. Jest Wam dana na pewien czas. Źle dzieje się, gdy ktoś myśli i postępuje inaczej! Rodzice, posyłając swoje dzieci do szkoły, zawierają z nauczycielami społeczną umowę opartą na zaufaniu, że spotkają ludzi gotowych dzielić się z innymi swoimi talentami, wiedzą i umiejętnościami. Za to otrzymują wdzięczność uczniów i zapłatę. Wszyscy dorośli płacą podatki, także na utrzymanie szkół. Myli się ten, kto twierdzi, że pracownicy szkoły mają zapewnić jej utrzymanie. Szkoła zawsze ma uczyć i wychowywać, czyli stwarzać warunki intelektualnego i emocjonalnego rozwoju młodego człowieka.
Podstawą oceny szkoły stały się wyraźnie określone wskaźniki: wyniki matury, udział w olimpiadach i konkursach przedmiotowych, osiągnięcia sportowe, awanse zawodowe nauczycieli, stypendia naukowe młodzieży. W tym zakresie ZSP 1 znacząco wyprzedza ZSP 2. Wierzymy, że to zadecydowało o administracyjnym podporządkowaniu szkół. Zwracamy uwagę, że stosowana przez protestujących agresja słowna staje się żenująca, bo narusza godność atakowanych: dyrekcji, nauczycieli, uczniów, pracowników ZSP 1, ale też atakujących, bo mamy do czynienia z obrazem dzieci, które krzykiem i tupaniem komunikują, że nie podzielą się zabawkami z innymi dziećmi.
Nie życzymy sobie, by ktokolwiek - w sposób wyżej zarysowany - obrażał panią dyrektor, nauczycieli, pracowników i uczniów szkoły, do której chodzą nasze dzieci. Apelujemy do protestujących, by nie zatrzaskiwali tej ważnej furtki, która pozwala uczniom i nauczycielom spokojnie przechodzić ze szkoły do szkoły!
Niech każdy młody człowiek, który przyjdzie do Was na jeden etap swojej edukacji, będzie najważniejszą i niepowtarzalną osobą, której nie wolno wykorzystywać do zaspokojenia własnych ambicji. Rodziny uczniów Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Chojnie
(nazwiska do wiadomości redakcji)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska