Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 12-13 z dnia 18.03.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Wyrok na burmistrza Gryfina
Połączenie szkół nadal budzi emocje
Traktujcie nas z godnością
Chcą budować na targowisku halę
W Cedyni trochę bezpieczniej
Jerzy Hawrylewicz - kto dziś o nim pamięta?
Pożegnanie z Chinami, powitanie z Afryką
Cross Piknik z mistrzem świata
Sport

Pożegnanie z Chinami, powitanie z Afryką

Nasz rozmówca na mongolskim koniku w górach Ałtaj (Chiny)
Dobiega końca nasza podróż po najludniejszym kraju świata, którego liczba mieszkańców jest prawie dwukrotnie większa od ludności Europy. Cykl nosił nazwę "Jedwabnym Szlakiem", bo nasz podróżnik - Andrzej Kordylasiński z Cedyni dotarł do Chin po jednej z dwóch nitek (przez Kazachstan) słynnej drogi handlowej. W kilkunastu odcinkach dotknęliśmy paru tematów z różnych dziedzin i zapewne choć trochę poszerzyliśmy wiedzę czytelników o Chinach, które z racji zbliżającej się olimpiady stały się modne. Teraz prawie codziennie można natknąć się na obszerne artykuły o tym kraju. Mieliśmy także okazję porównać, jakie zmiany zaszły w Państwie Środka przez ostatnie 10 lat, bo A. Kordylasiński zetknął się z "chińskim smokiem" także 10 lat temu. Obecnie w Szczecinie możemy obejrzeć replikę terakotowej armii. Warto się wybrać na zamek, aby spojrzeć w twarz terakotowym wojownikom. - Ciarki przechodzą, jeśli skojarzymy, że może to być efekt jednej z największych zbrodni w historii, za czasów Żółtego Cesarza - mówi Andrzej Kordylasiński.
Tym militarnym, lecz niegroźnym akcentem kończymy przygodę z Chinami - krajem, który z racji swego potencjału musi budzić respekt, a zarazem z powodu postępujących przemian demokratycznych staje się nam coraz bliższy.

Powitanie z Afryką
Obecnie coraz łatwiej jest podróżować po świecie. Złotówka jest wyjątkowo mocna, granice otwarte i nie ma przeszkód, żeby dotrzeć do wymarzonego miejsca. Pokazała to ostatnio gryfińska impreza "Włóczykij", kiedy kilkunastu, a może kilkudziesięciu obieżyświatów zaprezentowało swe przygody w najodleglejszych zakątkach globu.
Joanna i Bartek w Dżibuti
Niedawno wspominaliśmy o 9-tygodniowej wyprawie do Afryki studenckiej dwójki (Joasi Bylińskiej z Góralic i Bartka Skórzewskiego ze Szczecina). W Chojnie zorganizowaliśmy dwa pokazy nakręconego przez nich amatorskiego filmu. Przeprowadziliśmy też obszerną rozmowę i w kilku odcinkach przedstawimy ich wrażenia z Czarnego Lądu. Przejechali przez sześć afrykańskich krajów, docierając z Kairu aż do Afryki Równikowej (Kenia), bez specjalnego planu - licząc na fart i życzliwość ludzi. Nie zawiedli się. Gdy zapytałem, za ile można przejechać taki szmat drogi i przeżyć 9 tygodni, odpowiedzieli, że za 3 tys. złotych. Oczywiście trzeba doliczyć cenę biletów lotniczych, które kosztują mniej więcej tyle samo.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska