Negocjacji nie było

Przybyły do Chojny 17 marca jako negocjator poseł Bartosz Arłukowicz nie wystąpił w tej roli, bo... nie było z kim negocjować. W Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 obecni byli jedynie nauczyciele, uczniowie i rodzice z tej placówki. Nie przybył nikt z ZSP 1 ani ze starostwa. Przypomnijmy, że chodzi o kontrowersyjną decyzję powiatu o włączeniu ZSP 2 do ZSP 1.
Wcześniej tego samego dnia poseł Arłukowicz rozmawiał w Gryfinie ze starostą Wojciechem Konarskim i namawiał go, by razem z nim udał się na spotkanie do Chojny. Kilka godzin przedtem do szkoły dotarło pismo podpisane przez radnych i Zarząd Powiatu. Napisano w nim, że spotkanie "naznaczone jest kontekstem politycznym" i dalsza dyskusja nie ma sensu.

Arłukowicz krytycznie ocenił postawę starosty Konarskiego. - Przez 40 minut rozmowy z nim nie usłyszałem ani jednego merytorycznego argumentu za likwidacją ZSP 2. Rolą polityka jest spotykać się z ludźmi, a jego miarą jest obrona przed nimi swych racji. Jeśli polityk nie ma odwagi spojrzeć ludziom w oczy, to jest zwyczajnym tchórzem - ocenił poseł i stwierdził, że po lekturze przesłanego szkole pisma postanowił wziąć udział w kwietniowej sesji Rady Powiatu, na której mają zapaść ostateczne decyzje w sprawie połączenia szkół. - Zaproszę do wspólnych negocjacji Radę Powiatu, Radę Miejską, starostę i burmistrza - zapowiedział. Wcześniej swą opinię ma ogłosić kurator.

Obecny na spotkaniu burmistrz Chojny Adam Fedorowicz oświadczył, że gmina (która wcześniej zadeklarowała chęć przejęcia obu szkół ponadgimnazjalnych) jest gotowa do szczerych rozmów. Chojeński radny Grzegorz Sakowski (a od marca także przewodniczący nowo powstałego Chojeńskiego Stowarzyszenia Oświatowego) stwierdził, że brakuje okrągłego stołu. - Negocjacje między gminą a powiatem tak naprawdę nigdy się nie odbyły - powiedział.
(rr)