„Gazeta Chojeńska” numer 22 z dnia 27.05.2008
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Afryka nie jest dzika (8)

Pożegnanie z Afryką
Kończymy przygodę z Afryką. Przez kilka odcinków przekazywaliśmy wrażenia młodych podróżników, którzy wybrali się na ten kontynent bez specjalnego planu i wielkich przygotowań, traktując to, jako wakacyjną przygodę. Takie spostrzeżenia są najcenniejsze, bo nieskażone doświadczeniami innych czy wiedzą, która nie zawsze przystaje do zastanej rzeczywistości. Podczas naszej rozmowy Joanna Bylińska i Bartosz Skórzewski podkreślali łatwość kontaktu z tubylcami i ich życzliwość. Nieraz nawet dochodziło do zabawnych scen, gdy pewien Etiopczyk, widząc, że wybierają się do niezbyt "luksusowego" hotelu, wciskał im 20 dirrów, żeby dopłacili i szli do lepszego. Zaś w Ugandzie jakaś kobieta chciała im zafundować bilety autobusowe. To są przecież bardzo biedne kraje i my w porównaniu z nimi jesteśmy krezusami. Tak jednak już jest, że biedni potrafią się dzielić i dla nich gradacja wartości jest inna.
Na zakończenie krótka refleksja naszej rozmówczyni Joanny Bylińskiej.
(tw)

A więc jaka jest Afryka? Mamy nadzieję, że nasze opowieści z podróży po wschodniej części kontynentu zachęciły do odkrywania ogromnego, różnorodnego świata i złamały stereotypy o Czarnym Kontynencie jako miejscu wojen, głodu i jednego wielkiego nieszczęścia. Afryka to nie jest jeden kraj - to ogromny kontynent, dzielący się na 53 państwa, w którym mieszkają dziesiątki tysięcy plemion. Np. fakt, że w pewnych krajach toczą się wojny, nie oznacza, że cała Afryka walczy. Na naszym szlaku nie spotkaliśmy się z żadną agresją, a wręcz przeciwnie - z ciekawością, serdecznością, gościnnością.
Jak podróżować? Pewnie wydawałoby się to niemożliwe - przecież tam jest inny świat! Ale zapewniamy was, że na tym innym świecie są tacy sami ludzie, żyją tak jak my, mają podobne potrzeby. Osiągnięcia zachodniej cywilizacji są znane także tam. A odkrywanie innych kultur jest o tyle cudowne, że zarazem odkrywamy samych siebie. W ramach przygotowań, oprócz szczepień, wiz, kompletu ubrań, niezbędnych lekarstw, powinniśmy wziąć ze sobą właśnie otwartość na inne kultury, chęć ich poznawania i zrozumienia. Strach i zamykanie się w hotelu, na plaży to nie jest dobry pomysł. Naprawdę nie ma czego się bać! Zaczepki na ulicach wynikają bardzo często z ciekawości i z chęci porozmawiania lub interesu (chcą na przykład sprzedać "najlepsze perfumy na świecie").
Przekraczając już granicę kontynentu, robiąc pierwszy krok na spalonej słońcem ziemi, sprawiamy, że ziemia się kurczy. Wcześniej wszystko było takie nieosiągalne, nierzeczywiste i niepoznane, odległe. Obawy, które jakoś przemykały w głowie - jak znajdziemy autobus, gdzie będziemy mieszkać, kogo spotkamy na drodze - to wszystko znika w mgnieniu oka. Już nie można się cofnąć, usiąść w wygodnym foteliku przed telewizorem. I to dodaje odwagi.

Razem próbujemy wtopić się w tłum ludzi, iść za nimi i po prostu zobaczyć, co się nam wydarzy. Z Bartkiem zawsze unikaliśmy "zorganizowania", aby mieć tę chwilę zaskoczenia i niespodziewane sytuacje. Nie planowaliśmy trasy na tydzień do przodu, nie rezerwowaliśmy hotelu przez telefon, bo wiadomo - życie sprawia dużo niespodzianek, a my chcieliśmy żyć troszkę po afrykańsku: z dnia na dzień, kiedy czas zależy od nas, a nie my od czasu. A miejsce do spania zawsze się znajdzie.
Kończąc te refleksje, chciałabym zachęcić tych, którzy mają możliwość, do przeróżnych wyjazdów. Wystarczy kupić bilet w jedną stronę i iść przed siebie. W czasach pogoni za karierą jest to najlepszy lek na dostrzeganie piękna, ludzi, szczęścia, które was otacza.
Praktyczne porady "Co zrobić przed podróżą" znajdziesz na stronie www.modelowacswiat.pl
Joanna Bylińska