Beczkowozy w pogotowiu
Po skażeniu wody w Gryfinie (o czym informujemy od dwóch tygodni) konieczne jest podłączenie miejskiej sieci do ujęcia w Krzypnicy, do czego niezbędne jest wybudowanie ponad 4 km wodociągu. Trudno jest przyspieszyć inwestycję z powodu procedur urzędowych. Na wszelki wypadek w pogotowiu stoją beczkowozy, gdyż nadal nie jest jasne, w którą stronę mogą się przemieszczać chemikalia, które zanieczyściły trzy z siedmiu studni ujęcia Tywa. Władze Gryfina mają nadzieję, że do czasu podłączenia się do Krzypnicy cztery czyste dotąd studnie nie będą musiały być wyłączone. Według ostatnich badań z 10 lipca, pobierana z nich woda jest czysta. Kolejne próbki przebadane mają być 16 lipca.
(rr)