Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 32-33 z dnia 05.08.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Plaga pożarów
Obawy przed wielką świniarnią
Mieszkowickie Dni Kultury i Przyjaźni
Krzyżowcy i Saraceni w Chwarszczanach
Zmarła najstarsza mieszkanka Chojny
Nie tylko we Lwowi (4)
Jeździli i zwiedzali
Integracja poprzez imprezy
Spotkanie z gwiazdą

Jeździli i zwiedzali

Wędrówka po zakamarkach Wielkiego Szczelińca
Góry Stołowe i okoliczne, malownicze wsie i miasteczka to wyjątkowo atrakcyjny turystycznie zakątek Polski. Okazuje się, że bardzo dobrym pomysłem jest wyprawa rowerowa w ten rejon. Odległości między Kudową-Zdrojem, Dusznikami, Bystrzycą Kłodzką, Kłodzkiem, Bardem itd. są tak niewielkie, że można je przemierzać w ciągu 2-3 godzin. Ponadto w Kudowie jest przejście graniczne i można bez przeszkód zapuszczać się na stronę czeską.

Byliśmy na początku lipca (9-osobowa grupa Chojeńskiego Klubu Rowerowego) na tygodniowej wyprawie i mamy moc wrażeń. Był to rajd rowerowo-pieszy, bo dojeżdżaliśmy do ciekawego miejsca, spinali rowery i zwiedzali. W Czechach tak nam się spodobało, że jeździliśmy tam przez dwa dni, choć pierwotnie nie zamierzaliśmy przekraczać granicy. Kraj bardzo przyjazny dla rowerzystów (bardzo dużo grup rowerowych), dobre drogi, wyśmienite i niedrogie jedzenie. Trzeba koniecznie wybrać się do słynnego skalnego miasta (Skały Adraszparskie). Po naszej stronie tego rodzaju atrakcje są nie mniej ciekawe. Wędrówka w skałkach Wielkiego Szczelińca chyba przebija skalne miasto. Widoki niesamowite, trasa wybitnie spacerowa.

W Górach Stołowych w promieniu 50 km jest niebyła ilość atrakcji turystycznych. Nie sposób je nawet wymienić. Każde miasteczko to wielowiekowa historia (twierdze, zamki, pałace, piękne świątynie, miejsca widokowe). Byliśmy w malowniczym Kłodzku, Kudowie, Dusznikach, Złotym Stoku (słynna kopalnia złota), Ząbkowicach Śląskich, Kamieńcu Ząbkowickim, Srebrnej Górze. Nie zdążyliśmy dotrzeć do Wambierzyc, Bystrzycy Kłodzkiej czy Lądka-Zdroju. Trzeba byłoby miesięcznej wyprawy, żeby z grubsza obejrzeć wszystko. Polska w tym rejonie niezwykle wypiękniała. Odnowione zabytki i kamieniczki na rynkach wyglądają jak w reklamowych prospektach. Pieniądze unijne już zrobiły swoje.
Jak jeździ się po Górach Stołowych? Są stosunkowo płaskie i nawet dla rowerzysty-amatora prawie każde wzniesienie jest do pokonania. Największym utrudnieniem jest spory ruch samochodowy, bo niestety, szlaków rowerowych nie ma zbyt dużo. Z miejscami noclegowymi mieliśmy trochę problemów. Są schroniska młodzieżowe, lecz w sezonie trzeba wcześniej rezerwować miejsca, bo może się zdarzyć, że są wszystkie zajęte.
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska