Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 37 z dnia 09.09.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
22 kraje w Chojnie
To także polski problem
Budują i remontują
Naukowcy proszą o wspomnienia
Kozie ranczo
Nasz dom spalili... (2)
Sport

Kozie ranczo

- Ostatnio już ograniczam odbiorcom towar, taki mam zbyt na kozie produkty - mówi współwłaścicielka gospodarstwa ekologicznego w Marwicach w gminie Widuchowa - Edyta Szczupak.
W ostatnią sobotę sierpnia właściciele gospodarstwa ekologicznego w Marwicach Edyta i Cezary Szczupakowie zorganizowali dzień otwarty. W założeniu miała to być miniimpreza, lecz okazało się, że przyjechało sporo producentów ekologicznej żywności, a przede wszystkim masa osób zainteresowanych nietypowym gospodarstwem. Państwo Szczupakowie nastawili się bowiem na hodowlę kóz i wyrób przetworów z koziego mleka. Miano ekologicznego i stosowny certyfikat gospodarstwo otrzymało parę lat temu jako pierwsze w naszym powiecie. Już kiedyś pisaliśmy, że wymogi są rygorystyczne, ale - jak się okazuje - w efekcie warto podjąć się takiego trudu, bo zbyt na produkty ekologiczne jest coraz większy.
Edyta Szczupak
Mówi współwłaścicielka gospodarstwa Edyta Szczupak: - Z początku było nam bardzo ciężko, bo oprócz gospodarstwa mąż i ja pracowaliśmy zawodowo i trzeba było wstawać przed piątą, żeby poobrządzać kozy. Trzeba na to poświęcić około 4 godzin dziennie (2 rano i 2 wieczorem). Mamy ponad 30 kóz, w tym 15 takich, które się doi. Dojenie jest ręczne, więc to trochę trwa. Do tego dochodzi produkcja serów tradycyjną metodą i to też zajmuje sporo czasu. Obecnie mąż już pracuje tylko na gospodarstwie, więc mamy troszkę lżej. Z początku szukaliśmy odbiorców na rynku w Gryfinie. Nie było dużych problemów ze sprzedażą, ale to nam zajmowało dużo czasu. Potem dostarczaliśmy produkty do sklepów ze zdrową żywnością w Szczecinie i okazało się, że trzeba iść w tym kierunku. Obecnie sami do nas przyjeżdżają i zbyt mamy taki, że musimy im ograniczać dostawy, bo nie mamy tylu produktów.

Pani Edyta powiedziała, iż nie spodziewała się takiego zainteresowania swoją działalnością i tak dużej frekwencji w Marwicach. Impreza przerodziła się w mały festyn. Zapowiedziała, że dzień otwarty będzie organizować corocznie w ostatnią sobotę sierpnia.
(tekst i fot. tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska