Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 39 z dnia 23.09.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Chojeńska znieczulica
Czy będzie referendum śmieciowe?
Sługa Boży odwiedzał Chojnę
Gryfino się zbroi
Sekrety dyplomaty
Deficytowa wrażliwość
Plany sobie, życie sobie
Sport

Plany sobie, życie sobie

Podczas niedawnej sesji Rady Miejskiej w Trzcińsku-Zdroju skarbnik Władysław Radecki przedstawił sprawozdanie z wykonania budżetu gminy za I półrocze. Radni nie mieli zastrzeżeń do uzyskanych dochodów, bo w gruncie rzeczy w połowie roku nie są tak istotne i do końca przewidywalne, natomiast zwrócono uwagę na dużą dysproporcję w wydatkach. Wydatki bieżące zrealizowano planowo (52 proc. rocznego planu), natomiast inwestycyjne tylko w 16 proc. Radny Kazimierz Sandulak pytał burmistrza, dlaczego planowanie było tak nierealne. Ponadto był niezadowolony ze sposobu prezentacji wykonania zadań budżetowych. - Skarbnik powinien budżet przedstawić problemowo, a nie odczytywać szereg cyfr z tabelek, które niewiele mówią - stwierdził Sandulak. Odpowiedział mu wiceburmistrz Edmund Zioła, mówiąc, iż inwestycje zostały niezrealizowane nie z winy władz. - Gmina była do nich dobrze przygotowana i zaplanowano szereg zadań, planując nawet zaciągnięcie 2 mln kredytu. Niestety, nie doczekaliśmy się naboru wniosków unijnych - stwierdził wiceburmistrz. - Wykonano tylko te zadania, które realizowaliśmy ze środków własnych - dodał - a te, które zamierzamy robić przy wsparciu środków unijnych, muszą poczekać. Szczególnie dotknęło to inwestycji na wsiach, gdzie zamierzano wykonać kanalizację. Np. nie ruszyła kanalizacja Góralic i części Trzcińska za 4 mln zł. Nie martwmy się tym zbytnio, bo będzie nadwyżka budżetowa i niewykorzystane środki własne zostaną uruchomione w roku przyszłym. Tak robią inne gminy, odkładając pieniądze na wysoko oprocentowane konta bankowe - stwierdził Zioła.

Orlik rozdysponowany
Sprawy inwestycji wróciły przy kolejnym punkcie obrad, czyli uchwale wprowadzającej zmiany w budżecie. Tutaj też pojawiło się sporo wątpliwości, które wyeksponowali niektórzy radni. Okazało się, że nie ustrzeżono się przekroczeń wydatków. Było szereg drobnych poprawek wynikających z niedofinansowania niektórych zadań. Rozdysponowano prawie 350 tys. zł, które były pierwotnie przeznaczone jako wkład własny na budowę boiska z rządowego programu "Orlik 2012". Radny Sandulak pytał, dlaczego nie doszło do budowy. Otrzymał odpowiedź, iż gmina była przygotowana do inwestycji, lecz w województwie zakwalifikowano tylko część wniosków (55), składanych przez samorządy. Według burmistrza, Trzcińsko zwróciło się do marszałka województwa, żeby gmina mogła rozpocząć inwestycję już w tym roku, wydając własny wkład, a pieniądze od wojewody i marszałka mogłyby wpłynąć w roku przyszłym. - Jednak, jak do tej pory, nie otrzymaliśmy pozytywnej odpowiedzi - zaznaczył burmistrz. Tak więc kwota przeznaczona na boisko została rozdysponowana. W przyszłorocznym budżecie będzie ona ponownie ujęta.
Radny Mieczysław Krzemiński zwrócił uwagę na nieprawidłowości w wydatkowaniu gminnych pieniędzy, bo - jak zaznaczył - najpierw zostały one wydane, a potem robi się uchwałę zezwalającą na takie wydatki. - Takich rzeczy się nie powinno robić - podkreślił.

Uchwałę wprowadzającą poprawki do budżetu przyjęto przy 2 głosach wstrzymujących się.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska