Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 46 z dnia 11.11.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Niepodległość
Święto z bocianami
Morzycko w V klasie
Fischbach za Nikitińskiego
Strefa i obwodnica
Włóczykij, czyli wszystkie drogi prowadzą do Gryfina
Włochaty z Amnesty International
Silny potrzebuje słabego
Sport

Fischbach za Nikitińskiego

Nikitiński gratuluje wyboru Fischbachowi
Jednym z punktów czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Gryfinie było odwołanie wiceprzewodniczącego Pawła Nikitińskiego. Przed sesją wpłynęły dwa wnioski w tej sprawie. Jeden podpisany przez 7 członków Bezpartyjnego Bloku Samorządowego (Gugę, Fischbacha, Kułdosza, Figasa, Różańskiego, Karzyńską-Karpierz i Robaka), a drugi przez 8 radnych Gryfińskiej Inicjatywy Samorządowej (Skrzypińskiego, Namiecińskiego, Kasprzyk, Parę, Kozakiewicza, Sawaryna, Saneckiego i Kawkę). Radni BBS sformułowali kilka zarzutów, w tym m.in.: działania destrukcyjne polegające na samowolnym organizowaniu zebrań wiejskich wbrew postanowieniom statutów sołectw, namawianie mieszkańców tych sołectw do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec uchwały Rady Miejskiej o opłatach za odbiór odpadów komunalnych i opróżnianie szamb. Zarzucano też wiceprzewodniczącemu brak jakiejkolwiek współpracy z burmistrzem Piłatem, a także prowadzenie podczas sesji niemerytorycznych debat ograniczających się do ataków personalnych. W lakonicznym wniosku GIS-u znalazło się jedynie sformułowanie o nieetycznym zachowaniu w stosunku do radnych tego klubu.

Paweł Nikitiński w obszernym wystąpieniu odniósł się do wszystkich zarzutów, obwiniając klub BBS o kłamstwa i hipokryzję oraz przypominając, że już dużo wcześniej próbowano pozbawić go mandatu radnego. - Organizowanie zebrań wiejskich to żadne przestępstwo, lecz powinność dobrze wypełniającego swoje obowiązki radnego - dowodził. - Popieram tylko dobre uchwały, które są korzystne dla gminy - stwierdził, odpierając zarzut o braku współpracy z burmistrzem. Potem dodał, iż nie ukrywa, że na tym stanowisku widziałby kogoś, kto lepiej pokierowałby gminą. W emocjonalnym wystąpieniu Nikitiński wielokrotnie podkreślał - jego zdaniem - niedorzeczność zarzutów. Powiedział również, iż wie o naciskach wobec niektórych radnych, aby podpisali wniosek o jego odwołanie. Zaapelował, aby podczas głosowania kierować się swoim sumieniem, mając na uwadze dobro mieszkańców. Na te słowa zareagował radny Stanisław Różański: - Ja niczego nie musiałem. Podpisałem wniosek z pełnym przekonaniem, bo jestem głęboko przekonany, że pan się nie nadaje na wiceprzewodniczącego ze względu na cechy osobowe. Pan w swoich wypowiedziach i postępowaniu jest tak bezwzględny, że ta cecha nie pozwala panu na jakiekolwiek działanie kompromisowe, które musi cechować wiceprzewodniczącego rady. Ja pana obserwuję przez 2 lata działalności i tych cech pan nie ma - oznajmił Różański i dowodził, iż niektóre wypowiedzi Nikitińskiego dyskwalifikowały go do pełnienia tej funkcji.
W obronie wiceprzewodniczącego stanęła Wanda Kmiecik oraz Janina Nikitińska, stanowczo zaprzeczając, iż jej syn namawiał do obywatelskiego nieposłuszeństwa: - To jest kłamstwo i wierutna bzdura, bo uczestniczyłam w tych zebraniach.
W tajnym głosowaniu wniosek o odwołanie poparło 13 radnych przy 5 głosach przeciwnych i 2 wstrzymujących się.

Fischbach prawie jednogłośnie
Nie było problemów z wyborem nowego wiceprzewodniczącego. Rafał Guga z BBS zgłosił Kazimierza Fischbacha, podkreślając jego doświadczenie samorządowe, takt, rozwagę, odpowiedzialność, niezależność, kulturę osobistą itp. Wanda Kmiecik zaproponowała Magdalenę Chmurę-Nycz, która jednak nie wyraziła zgody na kandydowanie. Fischbacha poparło 19 radnych przy jednym głosie wstrzymującym się.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska