Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 47 z dnia 18.11.2008

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Kredyt na wodociąg
Ślady i pamięć
Tor motocrossowy to jednak nie kopalnia
Chojna za mało sprzedała
Czy jesteśmy zaściankiem Europy?
Spór o podatki w Moryniu
Sport

Czy jesteśmy zaściankiem Europy?

Jak wspomnieliśmy tydzień temu, podczas uroczystej sesji Rady Powiatu z okazji Święta Niepodległości prof. Bohdan Michalski z Wyższej Szkoły Psychologii Społecznej w Warszawie wygłosił interesujący wykład pt. "Mity i symbole Europy z perspektywy wschodu i zachodu Starego Kontynentu". Wcześniej podobnymi przemyśleniami podzielił się ze słuchaczami uniwersytetów we Florencji i w Sztokholmie. Autor na wstępie postawił niebanalne pytania. Czy Europejczycy ze wschodu i zachodu są w stanie się porozumieć? Czy mają jakiś wspólny kod, przy pomocy którego mogą się komunikować? Zdaniem profesora odpowiedź nie jest prosta, bo różnice kulturowe i uwarunkowania historyczne są tak różne, że niekiedy wzajemne porozumienie jest niezwykle trudne. Wykładowca za taki stan rzeczy bardziej obwinia Zachód, twierdząc, że Europa Zachodnia wie dużo mniej o nas, niż my o nich. W tym znaczeniu integracja europejska została zbudowana na bazie ignorancji - jak stwierdził Michalski. W większości przykładów posłużył się Polską i tym, co nasz kraj wnosi do Europy. - Tradycja laicka Europy Zachodniej jest zupełnie inna niż nasze doświadczenia. Nieraz nasze argumenty są dla nich wręcz irytujące i łatwo nas zaszufladkować jako zaścianek Europy. Np. dla laickiej Francji jawimy się jako kraj dryfujący w kierunku państwa wyznaniowego - ocenił profesor. A to ma zupełnie inne podłoże, bo doświadczenia relacji państwa z Kościołem są we Francji i Polsce zupełnie różne. Dla nas Kościół był zawsze ostoją. Te dwie instytucje splatały się z sobą, a często naród utożsamiał się z Kościołem. Tak więc nie ma się co dziwić, że u nas wątki religijno-narodowe są nadal ważne, a na Zachodzie to odległa przeszłość. Oddzielnym problemem, który niewątpliwie zaważył na naszej mentalności, są doświadczenia z erą komunizmu. Ponad 40 lat byliśmy pozbawieni dobrodziejstw demokracji. Tę lukę trudno wypełnić. Profesor nie powiedział tego wprost, ale z jego słów wynikało, że nadal istnieją dwie hermetyczne Europy i do rzeczywistej integracji jeszcze bardzo daleka droga.

Zaskoczeniem, a jednocześnie atrakcją dla słuchaczy była forma przekazu, zaprezentowana przez prof. Michalskiego. Posłużył się on obrazami (symbolami) artystów, którzy przedstawiali Europę w różnych okresach historycznych. Najwięcej miejsca poświęcił monumentalnemu dziełu naszego znakomitego malarza Franciszka Starowieyskiego "Divina Polonia rapta per Europa profana", gdzie artysta świeckiej Europie przeciwstawia "świętą" Polskę. Obraz zdobi główny hol Stałego Przedstawicielstwa RP w Brukseli. Fenicka księżniczka "Europa" zostaje porwana przez Zeusa - byka wraz z niewinną Polską.

Prof. Michalski był zaskoczony wielkim uznaniem, jakie wyraził dla niego obecny na uroczystości gryfiński ksiądz dziekan Bronisław Kozłowski. W kuluarowej rozmowie profesor stwierdził, że spodziewał się raczej innej reakcji, bo przekazywane treści nie zawsze pokrywają się z odczuciami wielu osób.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska