Cięcia w Centrum Kultury

Wbrew wcześniejszym tarciom w Radzie Miejskiej Chojny, budżet gminy na 2009 rok uchwalono 30 grudnia niemal jednomyślnie. Przeciw był tylko Stanisław Kabat. Odrzucono też jego poprawki do budżetu (m.in. zabranie administracji 500 tys. zł i przekazanie tej kwoty gimnazjum i podstawówce oraz przesunięcie 250 tys. z Centrum Kultury na chodniki w Nawodnej i Naroście), za którymi głosował tylko on sam. Przeszły za to poprawki komisji finansów: 100 tys. z administracji przeznaczyć na chodniki w obu powyższych wsiach oraz przesunąć 20 tys. zł z domu kultury na bibliotekę. Z 2,5 mln do 1 mln obniżono też limit kredytów na pokrycie bieżących deficytów. Korekty poparli wszyscy radni oprócz Kabata. Zaakceptowano też wniosek klubu Gmina dla Wszystkich, by zmniejszyć o 80 tys. dotację dla Centrum Kultury i z tego 50 tys. przeznaczyć na wydatki bieżące, a 30 tys. na drogi w Krzymowie. Głosowali za tym też niemal wszyscy (oprócz Kabata), w tym radny będący pracownikiem CK.
Nastawiony najbardziej opozycyjnie S. Kabat powątpiewał, czy realna jest kwota 6 mln zł dochodów, zaplanowana ze sprzedaży mienia. Przypomnijmy, że w ubiegłorocznym budżecie dużo niższa od planowanej sprzedaż spowodowała dziurę w finansach. Radny proponował odłożenie uchwalenia budżetu do stycznia, bo według niego jest on w tej formie bardziej zagrożony niż ten sprzed roku. Jednak wniosek taki poparło tylko dwóch radnych. Z kolei Grzegorz Sakowski zauważył, że burmistrzowie wbrew obietnicom nie przedstawili programu oszczędnościowego.
Za przyjęciem budżetu (z poprawkami) głosowało 13 radnych przy jednym głosie przeciwnym (Kabat). Po stronie dochodów zaplanowano na 2009 rok w gminnych finansach 35,940 mln zł, a po stronie wydatków 36,890 mln. Deficyt w wys. 950 tys. ma być pokryty kredytem bankowym. Projekt taki zaakceptowała Regionalna Izba Obrachunkowa.

Ostatnie porządki
Na tej samej sesji wprowadzono jeszcze zmianę w budżecie na 2008 rok. Była to tzw. uchwała czyszcząca, zdejmująca z pierwotnie zaplanowanych dochodów 1 mln zł (wiadomo już było, że tych pieniędzy do końca roku na pewno nie będzie, bo nic się nie zdąży sprzedać). Według wiceburmistrza Wojciecha Długoborskiego sprzedaż nieruchomości w minionym roku nie odbiegała od poprzednich lat: w 2001 r. sprzedano za 1,7 mln, w 2002 - za 971 tys., 2003 - 2,1 mln (w tym działki w Jeleninie), 2004 - 2,6 mln (w tym restauracja "Piastowska"), 2005 - 1,1 mln, 2006 r. - 3,1 mln (w tym działka pod Netto za 2,350 mln), 2007 - 2,120 mln. W 2008 roku sprzedano za niespełna 2 mln, ale zakładano 5 mln. - Budżet na 2008 rok uchwalono z pełną naszą wspólną świadomością, tak jak go wydyskutowaliśmy - przekonywał Długoborski.
Zmianę w budżecie przegłosowano 9 głosami przy 1 przeciwnym i 4 wstrzymujących się.
Robert Ryss