Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 05 z dnia 03.02.2009

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
W niedokończonej przychodni jednak przychodnia?
Kaczmarek drugi w rankingu
Chcemy lepiej znać swą historię
PUK uboższy o 100 tysięcy
Pniemy się w górę
Tajojcy i bliniaki
Egzamin dla prymusów
Czy Odra i Sparta połączą się?

PUK uboższy o 100 tysięcy

Chojeńscy radni w czwartek odrzucili uchwałę, umarzającą miejscowemu Przedsiębiorstwu Usług Komunalnych 99 763 zł z tytułu opłat za użytkowanie wieczyste nieruchomości. Są to zaległości sięgające 2002 roku, gdy powstawał PUK. Dopiero rok temu w Urzędzie Miejskim wykryto, że już od chwili wpisu spółki do KRS-u gmina powinna pobierać te opłaty, gdyż zmienił się sposób korzystania przez firmę z nieruchomości.

Jednak głosami Chojeńskiej Inicjatywy Samorządowej nie zgodzono się (7 do 6) na umorzenie, uzasadniając to wysokimi stawkami PUK-u za wywóz śmieci. Radni ChIS-u postawili prezesowi Zbigniewowi Hippmannowi ultimatum: poprą uchwałę, jeśli zrezygnuje z przywróconej ostatnio opłaty (3 zł/mies.) za dzierżawę pojemnika na śmieci. Prezes bronił tej opłaty, jak również stawek za wywóz nieczystości stałych. Wyliczał, że opłaty konkurencyjnych zewnętrznych firm (PUK-u z Dębna i Jumaru) są tylko pozornie niższe, gdyż opróżniają one pojemniki nierzadko aż cztery razy w miesiącu, naliczając za każdym razem opłatę za wożenie powietrza. I nie można zlecić, by wywoziły rzadziej, a jest to możliwe w chojeńskim PUK-u. Hippmann apelował, by nie łączyć tej uchwały z wysokością stawek, bo to zupełnie różne sprawy, zaś zaległe opłaty nie powstały z winy jego przedsiębiorstwa.
Zarzucono ChIS-owi, że zemścił się za własną nieudolność, bo przeoczenie naliczania opłat 7 lat temu to wynik błędów jego ekipy. Radnych ChIS-u skrytykował też sołtys Brwic Zenon Madera - kierowca w PUK-u. Powiedział, że zabranie firmie tych 100 tysięcy pogorszy i tak trudną sytuację finansową: z powodu niskich zarobków pracownicy uciekają, a na zdezelowanym sprzęcie trudno walczyć z konkurencją o klientów i nowe zlecenia.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska