Chojna zasługuje na muzeum
Pytanie zdaje się być retoryczne, zwłaszcza w świetle spotkań dotyczących tworzonego planu rozwoju gminy. Głównym kierunkiem owego rozwoju ma być turystyka. A turyście nie wystarczy jedynie spanie i jedzenie. On potrzebuje, by go czymś zainteresować. Mało tego, nie da się ukryć, że Chojna już jest jednym wielkim muzeum, biorąc pod uwagę zachowane oryginalne średniowieczne elementy architektury centrum miasta. Ten walor należy wykorzystać w jak największym stopniu, gdyż jest to element wyróżniający miasteczko spośród innych miast Polski i Niemiec. Wystarczy więc nadać "kształt administracyjny" istniejącym obiektom.
Przychylam się do stanowiska przedstawionego w ostatnim numerze "GCh" (artykuł "Czy Chojna zasługuje na muzeum?"), że szczególnie władze gminy powinny być zainteresowane utworzeniem i utrzymywaniem muzeum. Gdybym miała wpływ na lokalizację takiej placówki, wykorzystałabym wszystkie istniejące jeszcze obiekty, znajdujące się przy murze miejskim w sąsiedztwie Bramy Barnkowskiej, nie jedynie samą bramę. Uprościłoby to tematyczne rozlokowanie zbiorów, które w związku z burzliwą historią miasta byłyby bardzo różnorodne. Wymusiłabym ścieżkę historyczno-edukacyjną wzdłuż murów, która poprowadzi turystę wzdłuż interesujących fortyfikacji i zachęci do odwiedzenia kolejnych zachowanych czatowni, zaadaptowanych na obiekty wystawiennicze, dziś niestety, mało wyeksponowanych.
Takie muzeum będzie musiało sprostać oczekiwaniom nowych czasów i być multimedialne. Dziś idea jedynie martwych gablot - jak na Szlaku Pamięci Narodowej - jest niewystarczająca. Wszystko powinno się ruszać, brzmieć dźwiękami, przekazywać informację na zasadzie interakcji zwiedzającego z wystawianym obiektem. Zrozumiano to dobrze w Muzeum Powstania Warszawskiego w Warszawie, a także w Muzeum Żydowskim w Berlinie. Oczywiście to powinno być w chojeńskiej skali. Obiekty przymurza wraz z bramami miejskimi są wystarczające. Kościołowi Mariackiemu pozwoliłabym żyć własnym, ekumenicznym i artystycznym życiem, dokumentowanym ekspozycjami dotyczącymi tylko tego obiektu oraz inicjatyw z nim związanych.
Ideałem byłoby, gdyby jeszcze odbywały się tam aktywne zajęcia dydaktyczne, pozwalające spróbować samemu dawnych zajęć. Taka propozycja podnosi obecnie atrakcyjność muzeum w Szczecinie, a także miejscowość Altranft po drugiej stronie granicy korzysta z jej dobrodziejstw z powodzeniem.
Tak więc, panie redaktorze, mieszkańcy Chojny bez wątpienia na muzeum zasługują, nawet jeśli jeszcze nie mają odwagi o tym marzyć. A powinni ją zacząć mieć, jeśli chcą być gminą turystyczną.
DoDoHa