„Gazeta Chojeńska” numer 23 z dnia 09.06.2009
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Sukces po latach

Wszyscy z zespołu otrzymali aparaty cyfrowe, dresy i koszulki. Od lewej: P. Tworek (w nagrodę dostał ponadto rower), M. Sztajnert, M. Strychoń, M. Karbownik

Gimnazjaliści z Bań: Paweł Tworek, Marcin Sztajnert i Michał Strychoń w finale XXXII Ogólnopolskiego Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym 26-28 maja w Kołobrzegu zajęli III miejsce. Sukces jest tym większy, że Paweł wygrał indywidualnie i został mistrzem Polski. Drużynowo wygrało gimnazjum z Czarnej (woj. podkarpackie) przed lubuskimi Czarnowicami.
Taki sukces nie przychodzi łatwo. Chłopcy z Bań pracowali na niego kilka lat. Zaczęli już w czwartej klasie podstawówki jako uczniowie SP w Swobnicy. Od początku zajmował się nimi Marian Karbownik. Gdy przeszli do gimnazjum w Baniach, to nadal wspólnie trenowali. Spotykali się przynajmniej raz w tygodniu, ćwicząc jazdę, rozwiązując trudniejsze krzyżówki. Do domu otrzymywali testy z lat ubiegłych bądź podobne zadania. Opłacało się. Wreszcie dopięli swego. Po zwycięstwie w powiecie wygrali eliminacje wojewódzkie, a w finale krajowym wywalczyli medalowe miejsce. W przeszłości M. Karbownik ze swoimi podopiecznymi w Swobnicy odnosił znaczące sukcesy, wygrywając nawet turnieje wojewódzkie, ale na ogólnopolskich do medalowych miejsc trochę brakowało: nieraz umiejętności, a nieraz szczęścia. Tu szczęście jest bardzo pomocne, bo przy tylu elementach decydują drobne błędy, pomyłki sędziowskie, trema zawodników itp. Wreszcie wyszło prawie wszystko, choć - jak mówi M. Karbownik - wcale by się nie zdziwił, gdyby odniósł podwójne zwycięstwo, tzn. i drużynowe, bo chłopcy byli na to przygotowani. Do drugiego miejsca zabrakło tylko jednego punktu. Jednak nie ma co wybrzydzać, bo rywale też mieli wpadki.

Mistrz Polski w Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym Paweł Tworek ze Swobnicy, reprezentujący Gimnazjum Banie

Gdy zapytałem M. Karbownika, czy po tym sukcesie kończy już przygodę z ruchem drogowym, odpowiedział, że nie podjął jeszcze decyzji i sprawę przemyśli.
(tekst i fot. tw)