„Gazeta Chojeńska” numer 51-52 z dnia 22.12.2009
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

W Chojnie woda mocno w górę

Aż o 32 proc. wzrasta od 1 stycznia cena wody w Chojnie w urządzeniach administrowanych przez miejscowe Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. 3,19 zł za metr sześc. będą płacić mieszkańcy miasta oraz Godkowa Osiedla. Opłata abonamentowa wynosi 5,66 zł miesięcznie. Odprowadzenie kubika ścieków kosztować będzie 3,67 zł brutto (było 3,28).
Na wsiach stawki ustala firma Wodociągi Zachodniopomorskie z Goleniowa. Na 2010 rok podała ona cenę wody na wysokości 2,88 zł/m3 (było 2,55 - wzrost o 13 proc.).
Burmistrz Adam Fedorowicz twierdzi, że nie udało mu się wynegocjować niższych stawek, gdyż PUK i WZ wyliczyły je w oparciu o realne koszta. Podwyżka wynikła m.in. stąd, że - w przeciwieństwie do poprzednich lat - burmistrz i rada nie zwolnili tych firm z podatku od nieruchomości, na których znajdują się urządzenia wodociągowe.

Podczas czwartkowej sesji Rady Miejskiej radnych poruszyła nie tylko wysokość stawek, ale także późny termin, w jakim burmistrz skierował uchwały pod obrady (17 grudnia). Stawki definitywnie wchodzą w życie 1 stycznia (bo tylko do 31 grudnia obowiązują stare), a co najmniej tydzień wcześniej muszą zostać opublikowane. Na ewentualne dalsze negocjacje i zmiany zostałby zaledwie tydzień. A. Fedorowicz oznajmił, że zaniedbania z terminami dopuścił się jeden z urzędników, wobec którego wyciągnie konsekwencje służbowe (chodzi o naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej).
Zgodnie z prawem, rada nie ma możliwości zmiany wysokości stawek za wodę i może je jedynie przyjąć lub odrzucić. Negocjować z firmą może tylko burmistrz. Jednak w kompetencji rady jest np. uchwalenie dla tych firm dopłat (w tym roku było to po 20 tys. zł), co wpłynęło na obniżenie pierwotnie proponowanych cen. Radni mogą też zmienić swą niedawną uchwałę podatkową, zwalniając PUK i WZ z podatku od nieruchomości. Radny Grzegorz Sakowski zaapelował, by mimo niewielkiej ilości czasu wykorzystać te narzędzia i zwołać sesję choćby w Wigilię. Jednak po krótkiej przerwie w obradach wycofał swą propozycję.

Radnym nie pozostało nic innego, jak głosować nad nowymi stawkami. Zarówno w przypadku miasta, jak i wsi, nikt nie poparł nowych cen i niemal wszyscy byli przeciw (tylko 2 radnych wstrzymało się od głosu). Jednak zgodnie z procedurą, stawki i tak wchodzą w życie 1 stycznia.
Robert Ryss