W Chojnie jednak zgodzili się na podstrefę ekonomiczną
Dopiero przy trzecim podejściu Rada Miejska Chojny 17 grudnia zgodziła się, by burmistrz Adam Fedorowicz mógł przeznaczyć 20 tys. zł na rozpoczęcie działań w celu utworzenia na byłym lotnisku obszaru intensywnego gospodarowania. Chodzi o stworzenie podstrefy istniejącej od 1997 roku Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Przypomnijmy, że na takim obszarze decyzją rządu inwestorzy zwolnieni są przez kilka lat m.in. z podatku dochodowego. Dwukrotnie (17 września i 12 listopada) chojeńscy radni odrzucili pomysł burmistrza, wysuwając głównie argumenty natury personalnej (nie podobało im się, że dokumentację dla rządu miał przygotować kierowany przez Zbigniewa Zychowicza Instytut Rozwoju Regionalnego w Szczecinie). Również na grudniowej sesji radni twierdzili, że najlepiej, gdyby dokumentację przygotowano własnymi siłami Urzędu Miejskiego. Jak oznajmił burmistrz, Zychowicz poczuł się bardzo dotknięty sposobem, w jaki potraktowano go w Chojnie we wrześniu, dlatego nie chce już współpracować z tą gminą.
Pierwotnie list intencyjny w sprawie wspólnego utworzenia podstrefy podpisali - oprócz Chojny - burmistrzowie Lipian, Myśliborza, Pyrzyc i Trzcińska-Zdroju. Jednak Trzcińsko zaraz wycofało się, bo nie załatwiło odpowiedniego terenu. Radni Lipian zagłosowali przeciw przystąpieniu do projektu, a Pyrzyce nie podjęły jeszcze decyzji. Natomiast w Myśliborzu wszyscy radni byli za i postanowiono, że ich gmina będzie starać się o podstrefę samodzielnie, bez oglądania się na innych, zaś dokumentację ma przygotować instytut Z. Zychowicza.
17 grudnia za upoważnieniem burmistrza Chojny do wydania 20 tys. zł na dokumentację głosowało 7 radnych, 4 było przeciw, a 1 wstrzymał się.
(rr)