Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 06 z dnia 09.02.2010

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Jak dotrzemy do S3?
Papież zgorszył antysemitów
Co to jest antysemityzm
Muzyka Włóczykija
Walentynki
BS chce się rozbudować
Mister Chojny
Nocny alkohol wzbudza protesty

Nocny alkohol wzbudza protesty

Najwięcej emocji na ostatniej sesji Rady Miejskiej w Mieszkowicach 28 stycznia wzbudził sklep "Akwarium", funkcjonujący przy ul. Słowackiego koło średniowiecznych murów. Radna Helena Chodyniecka przedstawiła skargę mieszkańców pobliskiego bloku spółdzielczego, którzy narzekają, że klienci sklepu piją i załatwiają się na klatkach schodowych, które dewastują, a po pijanemu są agresywni. 17 rodzin podpisało też drugi list, domagający się likwidacji sklepu z alkoholem lub ograniczenia godzin sprzedaży do godz. 22. Jak oznajmiono, obecnie czynny jest do północy albo i dłużej. Petycję poparł zarząd osiedla w Mieszkowicach.
Blaszany sklep ma z gminą pięcioletnią umowę dzierżawy, która wygasa 30 kwietnia i jego właściciel Kazimierz Niedźwiecki zwrócił się do burmistrza o przedłużenie. Zjawił się wraz z kilkoma pracownicami na sesji. - To wolny kraj! - protestował przeciw postulatom likwidacji sklepu. - Taka jest kultura naszych ludzi - mówił o zakłócających porządek pijaczkach. Według niego zaopatrują się oni w alkohol nie tylko u niego, lecz także w pobliskim sklepie Puls. - Policja powinna częściej kontrolować okolicę - zaznaczył i przestrzegł, że po likwidacji sklepu pięć osób straci pracę.

- Jak ktoś ma zgodę na dzierżawę, to myśli, że będzie miał zawsze. Naszym zamysłem była dzierżawa na 5 lat - oznajmił burmistrz Piotr Szymkiewicz. - Nie jest możliwe, by ten blaszak był w tym miejscu bez końca, niezależnie od tego, kiedy zacznie się rewitalizacja murów - powiedział i zastrzegł, że urząd nie blokuje działalności gospodarczej: - My nie likwidujemy punktu, tylko kończy się umowa. Zresztą nie wiadomo, czy konserwator zabytków znów się zgodzi. Rozważam przedłużenie dzierżawy do końca roku, ale nie może tam być takich problemów jak dotąd. Są pogłoski, że sprzedaje się tam alkohol na kieliszki - dodał burmistrz.
K. Niedźwiecki zaprzeczył zarzutom i stwierdził, że nie musi sprzedawać w kieliszkach, bo alkohol jest w sprzedaży także w małych, stumililitrowych buteleczkach. Zadeklarował, że sklep będzie otwarty tylko do godz. 23.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska