Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 08 z dnia 23.02.2010

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Podróże i nie tylko...
Pierwsi oficjalni kandydaci na wójtów i burmistrzów
Po 4 i pół mln zł na kanalizację w Chojnie i Trzcińsku
Jaki burmistrz? Jaki wójt?
Uhuru podbił Wschód
Chytry dwa razy traci
Dla zdolnych i ambitnych
Śnieżne dylematy
Sport

Jaki burmistrz? Jaki wójt?

Do napisania tego artykułu zainspirował mnie telefon od czytelnika, a także tekst Przemysława Konopki w ostatnim numerze (pt. "A może by tak powalczyć na argumenty?"), w którym autor poruszył problemy zbieżne z sygnałem telefonicznym. Chodzi o jakość władzy samorządowej i naszego wpływu na jej wybór. Czytelnik, doceniając naszą inicjatywę aktywizacji społeczeństwa przed wyborami (ankieta "Kto na wójta? Kto na burmistrza?"), wyraził ubolewanie, że tej akcji nie poprzedziliśmy materiałem edukacyjnym, bo po efektach (szczególnie w Chojnie) widać, że społeczeństwo bardzo wolno się edukuje i zapewne taka lekcja by się przydała. Wspomniałem, że przed poprzednimi wyborami i jeszcze wcześniej takie materiały zamieszczaliśmy, posiłkując się autorytetami z branży samorządowej, ale wydaje się, że efekty były znikome. Nadal podstawowym kryterium przy wyborze szefa gminy jest to, czy da się lubić, czy rozdziela szerokie uśmiechy i potrafi zorganizować masową imprezę. Mój rozmówca nie dawał za wygraną, mówiąc, że w końcu argumenty ekonomiczne muszą przeważyć. A więc zanim zgłosi się swego kandydata, każdy powinien się zastanowić, jak on jest przygotowany do pełnienia tak odpowiedzialnej funkcji (doświadczenie zawodowe, wykształcenie, czy jest dobrym menedżerem itp.) Dużym atutem (szczególnie w gminie przygranicznej) jest znajomość języka obcego. - To powinien być standard - przekonywał czytelnik. Przyznałem mu rację, stwierdzając jednocześnie, że jest marzycielem, bo takimi kryteriami kieruje się 5 proc. społeczeństwa. Jednak po namyśle doszedłem do przekonania, że wcale nie musi tak być. Świadczy o tym szerokie poparcie i ponowny wybór na prezydentów miast takich indywidualności, jak we Wrocławiu Rafał Dutkiewicz, w Rzeszowie Tadeusz Ferenc, w Gdyni Wojciech Szczurek czy w nieodległym Koszalinie, gdzie doskonale sobie radzi i ma niezmiennie wysokie poparcie Mirosław Mikietyński.
Przy reelekcji wójta czy burmistrza decydującym kryterium w naszych warunkach powinny być dwa kryteria: jak w czasie kadencji wzrósł dochód w gminie w przeliczeniu na jednego mieszkańca oraz pochodna tej wartości - umiejętność pozyskiwania funduszy zewnętrznych. Gdy te dwa wskaźniki są wysokie, to postęp w gminie widoczny jest gołym okiem. Oczywiście jest jeszcze cała paleta innych czynników, świadczących o jakości czy bylejakości władzy gminnej (sprawność działania urzędów, umiejętność współ-pracy z ludźmi, gospodarność, trafność inwestycji, realizacja ustalonych zamierzeń, wizja rozwoju gminy itp.). Tak więc zanim wskażemy swego kandydata, zastanówmy się, czy jest on w stanie sprostać tym wyzwaniom.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska