„Gazeta Chojeńska” numer 08 z dnia 23.02.2010
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Chytry dwa razy traci

Samorządy do końca stycznia miały termin wypłaty dodatku wyrównawczego dla nauczycieli za 2009 rok. W niektórych gminach są to znaczne sumy, sięgające ponad 200 tys. zł. Skąd się bierze ten dodatek wyrównawczy?
W myśl znowelizowanej Karty Nauczyciela nauczyciele w danym roku mają uzyskać uposażenie w wys. przynajmniej średniej krajowej dla swego stopnia awansu zawodowego (stażysty, nauczyciela kontraktowego, mianowanego bądź dyplomowanego). Gdy nie osiągną tej średniej, organ prowadzący (gmina lub powiat) musi po zakończeniu roku wyrównać im tę różnicę. Samorządy powinny więc tak planować siatkę godzin, aby nauczyciele ten limit osiągali, bo tak czy owak pieniądze dostaną. Tak więc gminy, które chciały oszczędzać na poborach, tracą dwukrotnie, bo mogłyby zaplanować dodatkowe zajęcia (kółka przedmiotowe, zajęcia sportowe itp.) i nauczyciele w ramach "wyrabiania" średniej te zajęcia by prowadzili. Skorzystaliby uczniowie, a gmina by nie straciła. Obecnie niektórym należą się spore sumy, porównywalne z 14. pensją.

Dlaczego akurat teraz zrobił się szum wokół dodatków? Czy gminy nie wiedziały o tej powinności? Wiedziały, lecz liczono, że może ministerstwo nie wyda na czas odpowiedniego rozporządzenia i w tym roku jeszcze wszystkim się upiecze. Jednak pod naciskiem związków zawodowych takie rozporządzenie wydano i ma być bezwzględnie wypełnione. Regionalne izby obrachunkowe zostały zobligowane do wnikliwej kontroli samorządów. Przypomnijmy, że na średnie wynagrodzenie nauczyciela składa się wynagrodzenie zasadnicze (sztywno ustalona kwota), dodatki wynikające z Karty Nauczyciela (o wielkości których decydują samorządy) oraz godziny ponadwymiarowe. Poniżej podajemy kwoty (brutto) wynagrodzenia zasadniczego oraz w nawiasie średnią, jaką powinien uzyskać nauczyciel ze stosownym stopniem zawodowym. Są to kwoty obowiązujące od września do grudnia 2009 roku. Oczywiście do września, czyli przed podwyżką uposażeń, były to wartości nieco mniejsze i tym samych suma wyrównania rocznego będzie inna.

n-l stażysta     1 906 zł   (2 287 zł)
n-l kontraktowy  1 962 zł   (2 538 zł)
n-l mianowany    2 227 zł   (3 137 zł)
n-l dyplomowany  2 616 zł   (4 208 zł)

Jak wynika ze wstępnych informacji, w naszym powiecie niektóre samorządy, np. Widuchowa czy powiat, dostosowały wcześniej pobory do powyższych wymogów i nie muszą ich wyrównywać. Inne, np. Cedynia czy Chojna, wypłaciły znaczne kwoty wyrównawcze.
Konieczność równania do średniej zrobiła dużo zamieszania. Jest dużo głosów krytykujących tę swoistą urawniłowkę, wymuszoną przez związki zawodowe i jest wielce prawdopodobne, że w przyszłości będą nowe uregulowania płacowe.
Tadeusz Wójcik