Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 18 z dnia 04.05.2010

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Chojnianin na czele Douzelage
Absolutoria w powiecie i gminach
Znów spory o chojeńskie finanse
W kogo bije zegar?
Inny handel w Osinowie
Jeden otwarty, drugi ma być
Przyjaźń nie na pokaz
Dylemat ze żwirowniami
Pierwsze w powiecie
Sport

Pierwsze w powiecie

Już parokrotnie wspominaliśmy o zamiarze utworzenia w Moryniu szkolnego schroniska młodzieżowego. Władze tej gminy od dłuższego czasu czyniły starania o powołanie takiej placówki. Schroniska są przyporządkowane Ministerstwu Edukacji, a organami prowadzącymi są powiaty. Trzeba było więc najpierw otrzymać zgodę Rady Powiatu na przekazanie schroniska gminie. Gdy ta formalność została załatwiona, Rada Miejska w Moryniu 15 kwietnia podjęła uchwałę o utworzeniu schroniska. Na tej samej sesji zatwierdzono także cennik opłat. Schronisko formalnie będzie funkcjonować od 1 czerwca, lecz faktycznie termin będzie przesunięty, bo przyszłe lokum dla turystów będzie dopiero remontowane i urządzane. Mieścić się będzie tuż obok szkoły w zakupionym od powiatu budynku "Drogowca". Jest to idealne rozwiązanie, bo turyści mogą skorzystać ze szkolnych urządzeń, np. boiska, a teren jest bezpieczny, monitorowany i ogrodzony. Dodatkową zaletą jest fakt, że jest to wolno stojący budynek, a nie noclegownia wewnątrz szkoły. Tak więc schronisko może funkcjonować nie tylko w okresie wakacyjnym.
Stawki za korzystanie ze schroniska będą ustalane corocznie. Są one częściowo regulowane centralnie z ulgami dla uczniów i nauczycieli. W Moryniu jest to 16 zł za dobę dla młodzieży i nauczycieli w sali wieloosobowej i 18 zł dla pozostałych. Cena pokoju rodzinnego 3-osobowego z łazienką wynosi 90 zł. Jednym z podstawowych wymogów powołania takiej placówki jest zapewnienie przynajmniej 30 miejsc noclegowych.

Uchwała o utworzeniu schroniska była potrzebna już teraz, aby gmina mogła ubiegać się o subwencję ministerialną.

Utworzenie schroniska w Moryniu to pokaźny krok w kierunku przeorientowania gminy jako przyjaznej turystom. Wspominałem już kiedyś, że prawie każda gmina w naszym powiecie chlubi się walorami turystycznymi i chce tę turystykę rozwijać. Jednak w większości są to puste gesty i pozorne działania, bo jak zachęcić turystę do odwiedzenia naszych pięknych okolic, gdy w promieniu 50 km nie ma tanich miejsc noclegowych? Przecież każdy, kto choć raz podróżował po kraju, wie, że wyjazd zaczyna się od szukania noclegu. Gdy go nie ma w pobliżu, to turysta trafia gdzie indziej. Kiedyś tak modne szkolne obozy wędrowne i wycieczki krajoznawcze opierały się na młodzieżowych schroniskach. Sieć tych placówek była dość gęsta i w czasie wakacji można było za niewielkie pieniądze zwiedzić kawał świata. Schroniska polikwidowano, a nastawione na zysk hotele nie przejęły i nigdy nie przejmą tej roli. Hotele są bowiem dla indywidualnego turysty, który ma zupełnie inne cele i wymagania, niż podróżnik łaknący turystycznej przygody, chcący dotrzeć do najskrytszych zakątków kraju.
Miejmy nadzieję, że za przykładem Morynia pójdą inne gminy i nasz przygraniczny powiat z wieloma osobliwościami będzie turystyczną atrakcją nie tylko na papierze.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska