„Gazeta Chojeńska” numer 21 z dnia 25.05.2010
Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.

Kadencyjny obrachunek

Przed tygodniem przedstawiliśmy tabelę dochodów gmin naszego powiatu w przeliczeniu na jednego mieszkańca oraz ich wzrost w ub. roku. Dane są ciekawe, ale nie zawsze odzwierciedlają rzeczywistą dynamikę rozwoju, bo jeden rok to zbyt krótki okres i zdarzają się nieoczekiwane skoki, zaciemniające obraz. Dziś ciekawsze zestawienie, obejmujące okres trzyletni, czyli można prześledzić, co dana ekipa zrobiła od przejęcia władzy. Pierwsza liczba to dochód na koniec 2006 roku, a więc po wyborach samorządowych, a druga to aktualny dochód. Najbardziej obiektywny byłby okres czteroletni, czyli dane za 2010 r., ale będzie już po wyborach i byłaby to dla wyborców musztarda po obiedzie. Przywołałem tutaj wyborców, bo sądzę, że procentowy wzrost dochodów gminy to dla nich bardzo ważna informacja. Zazwyczaj przyrost zamożności związany jest z aktywnością gospodarczą (inwestycje, pozyskiwanie funduszy zewnętrznych, oszczędne gospodarowanie, dobre zarządzanie). Tabelę ustawiliśmy od procentowo największego do najmniejszego przyrostu dochodów.

Tabela sama mówi za siebie, lecz trzeba zwrócić uwagę na pewne fakty. Czy wzrost procentowy jest najlepszym miernikiem? Może nie do końca, bo kto miał już wysoki wynik (np. Cedynia), to trudniej mu te rekordy poprawiać. Tak jak w sporcie: gdy ktoś ma wynik wyśrubowany, to poprawia się minimalnie, a zawodnicy początkujący robią skokowe postępy. Jednak generalnie progres dochodów jest najlepszym miernikiem rozwoju gminy. Zresztą widać to gołym okiem, gdzie inwestowano, co zrobiono, co się zmieniło przez ostatnie trzy lata. Wyniki z tabeli tylko to potwierdzają.
Tadeusz Wójcik