Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 31-32 z dnia 03.08.2010

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Przystanek Owsiak
Muzyka w starych murach
Czy w Osinowie kupcy odetchną?
Prawo jest, tylko nikt go nie przestrzega
Między patosem a śmiesznością
Utrwalają historię
Murawy kserotermiczne nad Dolną Odrą
Moje miasto jest badziewiaste
Apel do marszałka w sprawie jeziora
Wspólnie - Twórczo - Mieszkowice 2010
Dni Kwatery
Tam, gdzie Hańcza i Rospuda
Sport

Tam, gdzie Hańcza i Rospuda

Zwiedzają na rowerach najpiękniejsze zakątki kraju. To już piąty rajd organizowany przez Chojeński Klub Rowerowy. Do tej grupy dołączają tradycyjnie cedynianie oraz pojedyncze osoby ze Szczecina i Gryfina. Najpierw była zachodnia granica aż do czeskiego Liberca, potem trasa Gdańsk - Międzyzdroje, następnie Góry Stołowe, Jura Krakowsko-Częstochowska, a teraz piękna Suwalszczyzna. To rejon bardzo odległy i u nas mało znany, ale jakże piękny i warty trudu pokonania pociągiem ponad 600 km. Wszyscy rajdowicze byli zachwyceni krajobrazami i innością Suwalszczyzny. Urokliwe jeziora, jeziorka i rzeczki szemrzące wśród lasów, liczne stada krów i wszechobecne bociany - to atrybuty tego obszaru.

Kto był tam po raz pierwszy, nie mógł wyjść z podziwu, że Suwalszczyzna to jak drobno poszatkowane Bieszczady. Prawie 300-metrowe wzniesienia, kręte drogi i doliny usiane jeziorami zapierają nieraz dech w piersiach. Idealne trasy na rower, bo nie jest monotonnie. Przez tydzień można zwiedzić prawie wszystko.
Nasza grupa odwiedziła większe miasteczka (Augustów, Suwałki, Sejny), zrobiliśmy kilkugodzinny wypad na Litwę, kąpaliśmy się w najgłębszym polskim jeziorze Hańcza, mieliśmy 18-kilometrowy spływ kajakowy Czarną Hańczą i odpoczywaliśmy ponad 3 godziny w zakolu niedawno najgłośniejszej polskiej rzeczki - Rospudy.
Wkrótce więcej wrażeń z rajdu.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska