Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 31-32 z dnia 03.08.2010

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Przystanek Owsiak
Muzyka w starych murach
Czy w Osinowie kupcy odetchną?
Prawo jest, tylko nikt go nie przestrzega
Między patosem a śmiesznością
Utrwalają historię
Murawy kserotermiczne nad Dolną Odrą
Moje miasto jest badziewiaste
Apel do marszałka w sprawie jeziora
Wspólnie - Twórczo - Mieszkowice 2010
Dni Kwatery
Tam, gdzie Hańcza i Rospuda
Sport

Moje miasto jest badziewiaste

Korzystając z pogody, obszedłem dość dokładnie chojeńskie uliczki. Taki spacer, a nie jazda samochodem, pozwalają dostrzec szczegóły, na które na ogół nie zwraca się uwagi. Na peryferiach miasta (I czy II Kolonia) można podziwiać piękne ogródki i ładne, zadbane domki. Najgorsze jest centrum, czyli materia gminno-komunalna. Chojna wygląda badziewiasto. Chluba miasta - centralny plac Konstytucji 3 Maja albo - jak kto woli - plac Ratuszowy zamieniony został w parking. To reprezentacyjne, urokliwe miejsce przypomina giełdę samochodową. Wstydliwie rozlokowane ławeczki, które miały służyć turystom, zginęły w gąszczu aut. Włodarze miasta, usuńcie samochody z tego miejsca! Pójdźcie za przykładem Mieszkowic, Morynia, Trzcińska-Zdroju, gdzie zadbane ryneczki są miejscem rekreacji i ozdobą miast.

Plac czy parking?
Przykład następny. Idąc z placu w kierunku sklepu Intermarché kłują w oczy trzy uschnięte drzewa. Czy nikt z urzędników tego nie zauważył? Przecież są powołani do tego ludzie. Te suszki są już przynajmniej dwuletnie, bo w ubiegłym roku jeden z czytelników przyniósł nam do redakcji zdjęcia i je pokazywał. Po co one tam stoją? Takich drzewek jest więcej przy innych ulicach. Trzeba je usunąć, bo szpecą otoczenie.
Uschłe drzewo koło kościoła Mariackiego
Ostatnio powstał spór o lokalizację pawilonu handlowego przy ul. Jagiellońskiej, kolidującego z pawilonem J. Litwiniuka. Rzeczywiście, ktoś podjął kuriozalną decyzję, by tuż przy ulicy postawić jakąś prowizorkę. Kto odpowiada za architekturę w tym mieście? Stała tam kiedyś paskuda (kiosk Ruchu) i na szczęście została usunięta. Była więc okazja, żeby to miejsce gustownie, sensownie urządzić (ławeczka, chodnik, klombik itp.) Raptem zdecydowano, że będzie kolejna budowla niepasująca do reszty otoczenia tuż przy chodniku. Gdzie tu jakaś linia zabudowy?
Schody przed Urzędem Miejskim
Idźmy dalej ul. Jagiellońską. Samo centrum miasta. Po stronie pół-nocnej szeroki, ale chyba najbardziej badziewiasty chodnik w powiecie. To wstyd. Spór, czy to droga powiatowa, czy chodnik GS-u, czy krawężnik gminny są dla mieszkańców mało istotne. Przecież podobne stosunki własnościowe są w Baniach, Mieszkowicach, Widuchowej, Gryfinie, Moryniu czy Cedyni, ale takich chodników tam nie ma.
Zapewne za te uwagi ktoś w urzędzie będzie się zżymał i wyklinał na mądralę Wójcika, ale panowie burmistrzowie, zamiast nosić głowy zadarte do góry, popatrzcie czasem pod nogi. Nie piszę tego gołosłownie, bo pod nogi nie patrzycie. Te widoczne na zdjęciu schody są przed waszym Urzędem Miejskim. Ktoś już dawno je poobgryzał i nikomu to nie przeszkadza. Nie tłumaczcie się, że jest bieda, bo wystarczą dwa worki cementu i dwie taczki piachu. Gdyby rzeczywiście nie było pieniędzy, to mogę ten wydatek zasponsorować.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska