Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 41 z dnia 12.10.2010

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
52 komitety wyborcze
Czas na prezentację
W Kołbaczu wirtuozi i odchodzący muzykanci
Kirkuty z Chojny do Szczecina
Pierogi razy pięćdziesiąt
Włóczykij znów w Warszawie
Unijne cuda
Czy ktoś myśli o parkingach?
Internet pod strzechy
Trzcińsko na plusie
Jeszcze o konkursie w SOSW Chojna
Sport

Czy ktoś myśli o parkingach?

Wielokrotnie pisaliśmy o narastającym problemie z miejscami parkingowymi. Borykają się z tym miasta w całej Polsce, a powód jest prosty: za lawinowo rosnącą liczbą samochodów nie poszły inwestycje w drogową infrastrukturę.
Nasi czytelnicy z Chojny niejednokrotnie sygnalizowali trudności, jakie sprawiają pieszym auta parkujące przy ul. Żółkiewskiego. - Po raz kolejny apeluję do odpowiedzialnych służb, by zrobiły wreszcie tam porządek! Na tej ulicy pieszy jest niemile widziany i idąc chodnikiem, musi kluczyć między samochodami, słupami elektrycznymi i drzewami. Sytuacja jest nierozwiązana od lat. Podobno w sprawie parkowania na chodniku ostatnio zmieniły się przepisy na korzyść pieszych, a tu ciągle bez zmian. Najwyższy czas to ukrócić! - apeluje czytelniczka.
Od czasu do czasu karani są mandatami kierowcy, niezostawiający minimum 1,5 metra wolnego chodnika. Ale mandaty to wcale nie jest najlepszy środek. Policja i właściciel drogi (powiat) powinni przede wszystkim dostrzec, że miejsca postojowe przy ul. Żółkiewskiego nie są wykonane zgodnie ze sztuką: za małe na parkowanie prostopadłe do jezdni, za szerokie na równoległe. Nie ma tam żadnych regulujących to znaków: ani pionowych, ani poziomych. Poza tym parking jest już zniszczony i wymaga remontu, jak zresztą cała ulica: po deszczu ludzie wysiadają z aut prosto w głębokie kałuże lub w błoto.
Podobnie mandaty nie mogą być jedynym rozwiązaniem źle parkujących kierowców w pobliżu dawnego internatu LO. Mieści się tam wiele ważnych instytucji (w tym - co brzmi groteskowo - filia powiatowego Wydziału Komunikacji) i ich klienci mają prawo do znalezienia postoju.

Zapchany parking w Chojnie przy ul. Żółkiewskiego
Inny czytelnik skarży się na samochody parkujące w Chojnie na placu przed Ratuszem. To też bolączka znana z naszych łamów. Jak mówi mieszkaniec ul. Chrobrego, auta podjeżdżają na placu zbyt blisko ławeczek, na których piesi często nie są w stanie usiąść ani nawet koło nich przejść. Czytelnik proponuje, by oddzielić ławeczki drugim rzędem ławek, ustawionych "plecami" do aut. Wtedy mogłyby podjeżdżać bez narażania na szwank pieszych. Innym pomysłem, rozładowującym trochę plac, mogłoby być wykorzystanie na miejsca postojowe jednego pasa ruchu na jednokierunkowej ul. Chrobrego.

Nad takimi propozycjami trzeba się pochylić. A władze samorządowe muszą przede wszystkim przedstawić spójną wizję rozwoju miasta, dla którego stan ulic i parkingów to jeden z ważniejszych elementów. Wielokrotnie piszemy o skandalicznym odwlekaniu remontu dziurawych głównych ulic, które w przygranicznej Chojnie powinny być wizytówką Polski, a są powodem do wstydu. Chodzi o krajowe ulice: Wojska Polskiego, Bałtycką, Chrobrego, Jagiełły, Kościuszki i Barwicką oraz o powiatowe: Słowiańską, Jagiellońską, Dworcową, Żółkiewskiego. Mimo że nie są to drogi gminne, to ich stan nie wystawia też dobrego świadectwa władzom Chojny, które w oczach mieszkańców są gospodarzem całego miasta. A wśród dróg gminnych w mieście symbolem wieloletnich zaniechań i zaniedbań jest niesławna już ul. Zielona.

Jeśli do remontów tych ulic kiedyś w końcu - miejmy nadzieję - dojdzie, to ważne jest, by projekt obejmował też tworzenie przy nich nowych miejsc postojowych. Ich deficyt jest bolesny na Żółkiewskiego, ale przede wszystkim na Dworcowej. Przestrzeni przy samej drodze nie ma tam dużo, ale wystarczy na zatoczki do parkowania równolegle do jezdni. Tak samo trzeba zrobić przy ul. Wilsona, bo obok jest przedszkole oraz największa w powiecie szkoła.
Tekst i fot. Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska