Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 50 z dnia 14.12.2010

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Polityczna ofensywa pań
Nerwowy początek w Gryfinie
Po ostrej kampanii w St. Czarnowie
Nie chcą kopalń kruszyw
Czy rudera przestanie kiedyś być ruderą?
Świr z owacjami
Zmarł twórca „Bitwy pod Cedynią”
Cedynia ze szczegółami
Rowerem za granicę i z powrotem
Bańska młodzież na warsztatach cyrkowych
Sport

Po ostrej kampanii w St. Czarnowie

W drugiej turze wyborów wójta w Starym Czarnowie nie brakowało emocjonalnych incydentów. W „Kurierze Szczecińskim” z 7 grudnia Roman K. Ciepliński napisał: „Gorąca noc rozpoczęła się, gdy znane już były wstępne wyniki. Z relacji Bogusława Bogdanowicza, popierającego M. Adamskiego, wynika, że wyraźnie podchmielony wójt w samochodzie prowadzonym przez jego syna i w asyście drugiego auta, którym kierował przewodniczący Rady Gminy, jeździli od domu do domu, od wioski do wioski i pokazywali, kto tu rządzi. - Byli w Żelisławcu, w Glinnej, w Starym Czarnowie, a potem pojechali na libację do Kołbacza - relacjonuje B. Bogdanowicz. W Glinnej pod domem państwa Baranowskich (w opozycji do wójta) doszło do incydentu, kiedy to wójt miał jakoby wykrzyknąć: »przejedź tego ch...«. Ofiarą miał być ponoć Tomasz Baranowski. Samochód podobno rzeczywiście ruszył. Najechanemu nic się jednak nie stało, bo przytrzymał się okna i lusterka auta. Puścił samochód podobno dopiero po 50 m takiej jazdy. Popierający Mariusza Adamskiego zawiadomili policję. Wójt ma zupełnie inną wersję wydarzeń. To przegrani frustraci jeździli za jego samochodem. To oni wreszcie zajechali mu drogę w Glinnej... Wójt podsumowuje, że to finał brudnej kampanii, którą prowadzono przeciwko niemu i wyraz złości” - pisze „Kurier”.

Kampania rzeczywiście czysta nie była, zwłaszcza że przed drugą turą ukazał się fałszywy numer urzędowego biuletynu „Wieści Starego Czarnowa”, w którym napisano, że wójt Marek Woś podpisał porozumienie, na mocy którego gmina od 1 stycznia staje się częścią Szczecina. Jest to nieprawda, bo co prawda kilkanaście miesięcy temu władze Szczecina złożyły taką propozycję, ale radni Starego Czarnowa odrzucili ją.

Przeciwnicy wójta Wosia tuż przed II turą rozpowszechniali postanowienie sądu z 2004 r., uniewinniające ich z zarzutów, postawionych przez wójta. Przypomnijmy, że 19 października 2000 r. wójt Woś został odwołany przez Radę Gminy (na co pozwalała wówczas ordynacja). „Gazeta Chojeńska” przeprowadziła rozmowę z Wosiem, a tydzień później, 8 listopada 2000 r. - opublikowała stanowisko jego przeciwników. Napisali oni m.in., że „Komisja Rewizyjna ukazała szereg nadużyć i nieprawidłowości w działalności odwołanego wójta. Radni byli szantażowani, straszeni, w miejscu pracy szykanowani”. Wśród autorów pisma byli: ówczesny członek Zarządu Gminy Stanisław Wątroba i wiceprzewodnicząca Rady Gminy Halina Hoduń. Woś skierował sprawę do sądu, który w 2002 r. skazał ich za pomówienie, mogące poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania (art. 212 k.k.). Jednak po apelacji sąd uniewinnił oskarżonych i zasądził od Wosia zwrot kosztów procesowych.

5 grudnia wyborcy demokratyczne rozstrzygnęli te spory, ponownie wybierając Marka Wosia na wójta. Przypomnijmy, że zdobył on o 123 głosy więcej (53,31%) niż jego rywal Mariusz Adamski (46,69%). Frekwencja wyniosła 60 proc. Radni na swego przewodniczącego wybrali kolejny raz Kazimierza Mendaka.
Robert Ryss

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska