Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 03 z dnia 18.01.2011

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Spółdzielnia nadziei
W Baniach nie zwalniają tempa
Dom z kasztanem
Orkiestrowe remanenty
Tajemnice cedyńskich cysterek
Jeżu malusieńki
Hej kolęda, kolęda...

Spółdzielnia nadziei

Prezes spółdzielni
Marek Głowacki
Czy bezrobotny może być pracodawcą? Pytanie na pierwszy rzut oka wygląda jak niesmaczny żart, ale okazuje się, że może. W piątek w Baniach odbyło się zebranie założycielskie spółdzielni socjalnej Razem. Jest to projekt innowacyjny, pierwszy w powiecie i jeden z pierwszych w Polsce. Spółdzielnia socjalna? Co to takiego? Gdy wysłuchałem wystąpienie nowo wybranego prezesa i zarazem głównego sprawcy owego przedsięwzięcia - Marka Głowackiego - pomyślałem, że to się może udać, bo przecież kiedyś na podobnych zasadach działały spółdzielnie studenckie - w PRL-u chyba jedyne firmy kierujące się zdrowymi zasadami ekonomicznymi. Ale przejdźmy do konkretów.

Jak będzie działać spółdzielnia?
Będzie to firma usługowa, działająca terytorialnie bez żadnych ograniczeń, podobnie jak inne podmioty gospodarcze. Ponieważ na starcie otrzymuje pewne wsparcie z funduszy unijnych, przeciwdziałających bezrobociu, 40 proc. zysków będzie odprowadzane na konto społeczne, aby w przyszłości inni także mogli być wspomagani. Na razie przebyto mozolną drogę do rejestracji spółdzielni (statut, przygotowanie projektu), a po zebraniu założycielskim w praktyce pozostanie czekać na wpis do Krajowego Rejestru Sądowego. Firma powinna rozpocząć funkcjonowanie za około 2 miesiące. Prezes Głowacki powiedział, że nie działano w ciemno, bo najpierw przeanalizowano zapotrzebowanie na usługi i możliwość ich wykonywania (odpowiednio przeszkoleni ludzie). Asortyment potrzeb jest bogaty: prace remontowo-budowlane, sprzątanie mieszkań, catering, obsługa festynów i innych imprez, opieka nad chorymi, niepełnosprawnymi, różne drobne i większe prace zlecane przez gminy czy instytucje, np. pielęgnacja zieleni, sadzenie drzew, krzewów itp.
Na razie spółdzielnię tworzy 5 osób (najmniejsza wymagana grupa), lecz z czasem może się ona powiększać aż do 49 członków. Członkiem można zostać po roku zatrudnienia.

Bardzo dobry klimat
Na zebranie założycielskie, oprócz ludzi bezpośrednio zainteresowanych (bezrobotnych), przybyło kilka osób deklarujących wsparcie dla tak cennej inicjatywy. Obecny był wicestarosta Jerzy Miler, władze gminy Banie, przewodniczący Rady Miejskiej Gryfina Mieczysław Sawaryn, dyrektor Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie Marianna Kołodziejska-Nowicka, przedstawicielki OPS-u i innych społecznych instytucji oraz pilotująca projekt grupa z poznańskiej Fundacji Pomocy Wzajemnej Barka. Dyr. PCPR zadeklarowała, że chętnie będzie zlecać spółdzielni prace (niewymagające przetargów), bo w podległych jej placówkach jest mnóstwo rzeczy do zrobienia i zapewne tutaj będzie znaczący rynek pracy. W dyskusji podkreślano, że kluczem powodzenia firmy będzie rzetelność, przejrzystość i jakość wykonywanych usług. Prezes Głowacki zapewniał, że to będzie jego priorytetowa powinność. Zauważono niezwykłą przychylność i zaangażowanie władz gminy Banie, a w szczególności wójt Teresy Sadowskiej, która była uczestnikiem (wraz z bezrobotnymi) szkoleń z ekonomii społecznej. Banie udostępniły także lokal na biuro spółdzielni.

Wkrótce nasza rozmowa z prezesem spółdzielni Markiem Głowackim i więcej konkretów o tej inicjatywie.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska