Absolutoria w gminach

Krytyka Piłata
Burmistrz Gryfina Henryk Piłat na sesji w ostatnim dniu czerwca po ostrej krytyce otrzymał absolutorium 12 głosami przy 4 przeciwnych i 4 wstrzymujących się. Przeciwni byli: przewodniczący rady Mieczysław Sawaryn, były wiceburmistrz Eugeniusz Kuduk, Ewa De La Torre i Elżbieta Kasprzyk. Wstrzymali się od głosu: Krzysztof Hładki, Tomasz Namieciński, Janina Nikitińska i Paweł Nikitiński. W dyskusji nad wykonaniem budżetu krytyczne głosy padały nawet ze strony BBS-u - ugrupowania Piłata. Podnoszono głównie niebezpieczeństwo szybkiego i nadmiernego zadłużania się gminy oraz nierealność planowanych dochodów. Wkrótce obszerniejsza relacja.
(tw)

W Chojnie absolutorium po latach
To było szczególne absolutorium dla burmistrza Chojny Adama Fedorowicza, bo w minionej kadencji większościowa opozycja w radzie regularnie mu go nie udzielała. Tym razem było inaczej. Na sesji 29 czerwca tylko dwóch radnych było przeciw absolutorium: Rafał Skrzypek i Jarosław Przygoda. Dwunastu głosowało za, w tym trzech z opozycji.
Dochody zrealizowano dokładnie z planem: w 99,72 proc., czyli w wysokości 36,140 mln zł. Z wydatkami było dużo gorzej: wykonano tylko 86,22 proc. (42,779 mln). Burmistrz tłumaczył, że nie wszystkie zaplanowane inwestycje rozpoczęły się w tamtym roku. W sumie na inwestycje wydano 8,5 mln, w tym m.in.: na dokończenie nowego przedszkola, świetlice w Zatoni i Mętnie, termomodernizację szkoły w Krzymowie, rozpoczęcie nadbudowy podstawówki na Lotnisku. W ub. roku zaciągnięto 2,632 mln zł kredytów i pożyczek oraz wyemitowano obligacje na 6,9 mln. Zadłużenie gminy na koniec grudnia wyniosło 13,529 mln (rok wcześniej było to 5,863 mln). Łącznie ze wszystkimi rozliczeniami daje to prawie 45 proc. dochodów budżetowych (ustawowo dopuszczalny pułap to 60 proc.).
Radny Skrzypek zauważył, że wydatki na inwestycje to tyle, ile zaciągniętych kredytów. - Obawiam się, że taka konstrukcja budżetu zaprowadzi nas w ślepą uliczkę - stwierdził. - Z własnych środków nie jesteśmy w stanie spłacać kredytów - wyraził się w podobnym tonie J. Przygoda. Burmistrz odparł, że w kwocie zadłużenia są także zobowiązania z 2009 r. - Po tłustych latach dziewięćdziesiątych, kiedy były wpływy z targowiska w Krajniku Dolnym, gmina zawsze prowadziła inwestycje za pomocą kredytu, w tym 10 mln zł na oczyszczalnię, co spłacamy do dziś - powiedział. Dodał też, że nowe regulacje ministra finansów ograniczą powiększanie się deficytu gmin.
(rr)

Rekordowe inwestycje Trzcińska
Burmistrz Trzcińska-Zdroju Zbigniew Kitlas otrzymał 27 czerwca niemal jednogłośne absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu. Tylko Kazimierz Sandulak głosował przeciw (dwóch radnych było nieobecnych). Nie było pytań ani dyskusji. Wcześniej skarbnik gminy Ryszard Makuchowski przedstawił dane liczbowe. Dochody w 2010 r. gmina wykonała w 99,15 proc. (17,502 mln zł), a wydatki w 94,76 proc. (20,147 mln). Deficyt wyniósł 2,644 mln. Dług gminy zwiększył się o ponad 2 mln, ale - jak oznajmił skarbnik - na inwestycje wydano najwyższą jak dotąd kwotę 6 mln zł. Obejmowały one m.in.: remonty świetlic wiejskich w Strzeszowie, Rosnowie, Stołecznej i Dobropolu, remont wnętrz w Trzcińskim Centrum Kultury, kanalizację w przysiółku Ostrzewka i częściowo w Góralicach.
(rr)