Zakopana Polska
- Przejeżdżając wyremontowaną nadodrzańską drogą z Krajnika Dolnego do Zatoni Dolnej zauważyłem, że budowniczowie zasypali słup graniczny „po samą szyję”. To mnie bardzo bulwersuje, bo nie dość, że nie ma poszanowania dla państwowych symboli, to jeszcze jest marnotrawstwo. Przecież słup kosztuje, a ponadto trzeba coś z tym zrobić i będzie dodatkowa robota. Oj… to takie polskie. Ale czy musi tak być? – pyta Zbigniew Bogdanowicz z Cedyni.
|
|