Sputnik nad Gryfinem
Od 2007 roku organizowany jest w Polsce Festiwal Filmów Rosyjskich „Sputnik nad Polską”. Piąta edycja rozpoczyna się w tym miesiącu. Celem jest zaprezentowanie jak najszerszej publiczności największych osiągnięć rosyjskiej kinematografii, która jest u nas niedoceniana. Filmy oglądać będzie można nie tylko w Warszawie, ale w ok. 40 miastach całego kraju, w tym od 25 do 28 listopada w kinie „Gryf” w Gryfinie. Przedstawione zostaną najbardziej interesujące nowe propozycje.
25 listopada godz. 20: „Pochowajcie mnie pod podłogą” (2009) - reżyseria Siergiej Snieżki. Ośmioletni Sasza mieszka z dziadkiem, słynnym aktorem (Zasłużonym Artystą ZSRR) i babcią. Babcia nie chce oddać chorowitego wnuczka córce Oldze, również aktorce. Olga ponownie wyszła za mąż i - według swojej matki - knuje tylko, jak wykraść chłopca, którym nie jest w stanie się prawidłowo opiekować. Babcia - terroryzująca bliskich miłością, której nie sposób odróżnić od nienawiści, za wszelką cenę chcę zatrzymać wnuczka przy sobie.
26 listopada godz. 20: „Palacz” (2010) - reżyseria Aleksiej Bałabanow, jeden z wybitniejszych współczesnych filmowców rosyjskich, twórca m.in. dobrze u nas znanych dzieł: „Brat” i „Ładunek 200”. Akcja tego dramatu kryminalnego toczy się w Petersburgu w połowie lat 90. XX wieku. Bohaterem jest mrukliwy Jakut, major-weteran wojny w Afganistanie. Pracuje jako palacz w starej kotłowni na obrzeżach miasta. W wolnym czasie na zardzewiałej maszynie do pisania spisuje opowieść o odważnym rosyjskim rozbójniku. Mimo pustelniczego trybu życia, byłego majora nawiedzają przedziwni goście.
27 listopada godz. 18: „Dzikie Pole” (2008) - reżyseria Michaił Kałatoziszwili. Noszącym to samo imię i nazwisko jego dziadkiem (w ZSRR musiał się nazywać Kałatozow) był twórca słynnego filmu „Lecą żurawie”. W „Dzikim Polu” młody lekarz Mitia przyjeżdża do pracy na kozacki step, do miasteczka 200 km od Ałma-Aty. Miejscowi przychodzą do nowego lekarza nie tylko po pomoc medyczną. Opowiadają mu o swoich radościach i nieszczęściach. Stopniowo Mitię przepełnia miłość do nowych sąsiadów. Czeka na narzeczoną, która co prawda przyjeżdża, jednak nie na tak długo, jak oczekiwałby tego Mitia. Wyjazd dziewczyny uświadamia mu przywiązanie do miejsca, które staje się jego domem.
27 listopada godz. 20: „Myśliwy” (2011) - reż. Bakur Bakuradze. To zawieszona poza czasem medytacja nad życiem w zgodzie z naturą. Iwan, prowadzi chlewnię. Jego dni wypełnione są pracą, a w wolnych chwilach poluje na dziki. Świat funkcjonuje według rytmu przyrody. Iwan ma żonę, nastoletnią córkę i małego synka. Świat kobiet jest dla Iwana obcy, dlatego pojawienie się na farmie dwóch pracownic - więźniarek zakładu karnego stanowi odmianę w życiu bohatera. Do codziennej monotonii wkrada się pragnienie bliskości. Jak mówi reżyser, film opowiada o potrzebie intymności - najsilniejszego uczucia, jakiego człowiek może doświadczyć na tym świecie. Bohater pozbawiony jest ograniczeń i sztuczności, jaką narzuca życie w mieście. Na wsi, pośród jezior, pól i lasów, może być sobą i skonfrontować się ze swoimi najskrytszymi pragnieniami.
28 listopada godz. 20: „Ja” (2009) - reż. Igor Wołoszyn. Młody chłopak z prowincji przygodę z narkotykami zaczął już w dzieciństwie. W wolnych chwilach pisze awangardowe sztuki. Aby uciec przed wojskiem, daje się zamknąć w szpitalu psychiatrycznym. Pobyt tam to gorzka lekcja: przymusowe leczenie, utarczki z sanitariuszami, halucynacje. Życie w „domu wariatów” przeplata się z kołaczącymi się w jego głowie wspomnieniami z dzieciństwa, w którym centralne miejsce zajmuje guru o pseudonimie Rumun - zabójca i narkoman... Ten film to portret straconego pokolenia lat 90., pogrążonego w narkotykach i zagubionego w kryminalnej rzeczywistości ówczesnej Rosji.
Karnety w przedsprzedaży są już do nabycia w gryfińskim Centrum Informacji Turystycznej (Pałacyk pod Lwami). Karnet na cały przegląd kosztuje 29 zł, a bilet na pojedynczy film - 10 i 12 zł.