Nowe Campo di Fiori w Eberswalde
Polski Rok Miłosza niespodziewanie rozległ się poetyckim echem w niemieckim Eberswalde. To liczące nieco ponad 40 tysięcy mieszkańców miasto dzieli od Chojny odległość zaledwie 54 kilometrów, niemal dokładnie w połowie przecięta granicą na Odrze. 12 listopada w tamtejszym Domu Paula Wunderlicha, siedzibie władz miasta i powiatu, a zarazem centrum obywatelskich aktywności i spotkań, odbyła się publiczna prezentacja projektu, zrealizowanego przez uczniów eberswaldzkiego Gimnazjum im. Alexandra Humboldta. Młodzi ludzie przez kilka miesięcy zajmowali się analizą i interpretacją słynnego wiersza Czesława Miłosza „Campo di Fiori”, dyskutowali na temat wielopłaszczyznowej wymowy tekstu i wzięli udział w realizacji filmu – artystycznego przetworzenia utworu. Inicjatorem przedsięwzięcia był popularny aktor teatralny i filmowy Steffen Schortie Scheumann (znany u nas z filmu „Słoneczna aleja”), poruszony i zainspirowany słowami polskiego poety. Samotności ginących poświęcił swą muzyczną aranżację wiersza, którą współtworzył znany muzyk Wolfram Boddi Bodag. Do muzyki rozbrzmiewały po niemiecku i po polsku słowa:
I ci ginący, samotni,
Już zapomniani od świata,
Język ich stał się nam obcy
Jak język dawnej planety.
Aż wszystko będzie legendą
I wtedy po wielu latach
Na nowym Campo di Fiori
Bunt wznieci słowo poety.
Ów kreatywny projekt zaowocował jeszcze jednym pomysłem: gimnazjaliści zaproponowali władzom miasta nazwanie bezimiennego placu przed budynkiem szkoły Nowe Campo di Fiori – w wersji niemieckiej Neuer Blumenplatz, a więc Nowy Plac Kwiatów. Znalazłaby się na nim tablica z polskim i niemieckim tekstem wiersza Miłosza.
W najbliższy czwartek 24 listopada odbędzie się głosowanie radnych nad tą propozycją. I chociaż pojawiły się głosy podkreślające brak związków polskiego poety z Eberswalde, a zatem kwestionujące zasadność samego pomysłu, należałoby życzyć ojcom miasta odrobinę poetyckiej wrażliwości i fantazji. Byłby to akt bez precedensu i do pozazdroszczenia, nawet w Polsce. Za stworzeniem Nowego Campo di Fiori w Eberswalde przemawiają zarówno uniwersalne treści wiersza, jak i europejski wymiar recepcji polskiego poety. I wreszcie – byłby to metaforyczny, a zarazem widomy znak zbliżenia polsko-niemieckiego, praktykowanego na pograniczu.
Ewa Czerwiakowska