Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 47 z dnia 22.11.2011

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Jak nie my, to kto?
Moryń jeszcze atrakcyjniejszy
Mickiewicz z Goethem, Chopin z Schumannem
Nowe Campo di Fiori w Eberswalde
P. Mucha w sejmiku
Powieszono psa - kto zna sprawcę?
Podatki w kolejnych gminach
Braty z Rakemna przerwały milczenie
O najstarszych cmentarzach chojeńskich (2)
Nowy-stary kościół
Smoleńsk w Gryfinie
Śladami pokoleń
Sport

O najstarszych cmentarzach chojeńskich (2)

Cmentarz przy kościele św. Mikołaja
Przy murach miejskich, w pobliżu nieistniejącej już Bramy Czterokolnej (Vierradentor), u zbiegu dzisiejszych ulic Bałtyckiej i Łużyckiej (wtedy ul. św. Mikołaja - Nikolai Gasse) stał niegdyś kościół pod wezwaniem tego świętego, który - jak wszystkie - otoczony był cmentarzem. W czasach, gdy Augustin Kehrberg pisał swą Kronikę, z kościoła już właściwie nic nie zostało, z wyjątkiem wizerunku patrona na Kasten-Stube (?). Chojeński dziejopis sugeruje, że kościół św. Mikołaja mógł być najwyżej kilkadziesiąt lat młodszy od miasta i że pochodził z początków XIV wieku, bowiem z dokumentu z 1312 r. wynika, iż wówczas jakiś „Henr. de Lyppenis” i jego żona ofiarowali 2 talenty kościołowi „Nikolai oder Marien und Heilige Geist Kirche”. Także w następnych latach różni ludzie dokonywali darowizn na rzecz tej świątyni i należącego do niej szpitala (przytułku). Mury kościoła św. Mikołaja stały do lat osiemdziesiątych XVII wieku, potem zostały zburzone, a kamienie wykorzystano do innych celów. Zostało puste miejsce, a na powierzchni wystawały jedynie fragmenty fundamentów. Pozostałością przykościelnego cmentarza było pole koło Bramy Czterokolnej (koło folwarku Rühlischów, przy wylocie na Renne-Bahn - dziś ul. Rogozińskiego), które jeszcze w XVIII wieku nazywano „Boże Pole” (Gottes-Acker). W 1703 r. jego właściciele nakazali wykopanie piwnicy i wtedy znaleziono szkielety, z których część była w trumnach.

Cmentarz przy kaplicy św. Ducha
Kolejny cmentarz znajdował się przy również nieistniejącej w czasach Kehrberga kaplicy św. Ducha (Heiliegeistkapelle/Kirche), pochodzącej z początków XIV wieku. Do kaplicy należał także szpital. W 1558 roku, w pierwszych latach po przyjęciu luteranizmu, szpitale przy kościołach św. Ducha i św. Mikołaja (Nikolaikirche) zostały - za zgodą inspektora Praetoriusa - sprzedane mieszczanom i zamienione w budynki mieszkalne. Kehrberg przypuszcza, że znajdujący się przy Bramie Świeckiej, niedaleko Juden-Gasse (dziś ulicy Szkolnej) dom mieszczański, zbudowany z kamieni polnych „w stylu kaplicy”, na którym jeszcze w 1688 r. był widoczny jakiś święty obraz, to dawny kościół św. Ducha lub jego część.

Cmentarz przy kaplicy św. Jerzego

Nieistniejąca już kaplica św. Jerzego
przy dzisiejszej ul. Jagiellońskiej
Również kaplice: św. Jerzego i św. Jana (Johanniskapelle) otaczały cmentarze. Kaplica św. Jerzego (Georgskapelle), która znajdowała się przed Bramą Barnkowską (przy dzisiejszej ul. Jagiellońskiej, między Urzędem Miejskim a tzw. czerwonym budynkiem), zbudowana była z cegieł. Jej początki nie są jasne. Kehrberg sądził, że należy ją datować na ok. 1370 rok. W dobie poreformacyjnej stała zaniedbana, a w latach 1715, 1716 i 1722 cegły pochodzące z rozbiórki jej murów (może raczej murów cmentarnych) wykorzystano do budowy drogi. W czasach „papistowskich” (określenie Kehrberga), czyli przed zwycięstwem luteranizmu w Chojnie, wejście do kaplicy zdobiła rzeźba rycerza na koniu, z głową w wieńcu z fiołków i innych kwiatów. W 1681 r. kaplica została odnowiona przez asesora sądowego Johanna Schönaua, ale 30 czerwca 1703 r. przy dobrej pogodzie (co podkreśla Kehrberg) nagle zawaliła się ściana szczytowa. W ciągu następnych lat starano się wykonać jakieś prace naprawcze. Zakończono je z wielkimi trudnościami w 1714 r. Ołtarz (tryptyk) w tej kaplicy pochodzi z czasów „papistowskich” i w początkach XVIII wieku był w złym stanie. W centralnej części przedstawiał rycerza Jerzego, ukoronowaną postać kobiety i biskupa. Cmentarz przy kaplicy był miejscem spoczynku przede wszystkim biedoty i chorych zmarłych w szpitalu (przytułku). Na resztki nagrobków natrafiano przy pracach ziemnych w tym miejscu jeszcze kilkanaście lat temu. (cdn.)
Joanna A. Kościelna

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska