Jak Polak z Polakiem

Dwaj radni Rady Miejskiej w Chojnie: Rafał Skrzypek i Wojciech Skrzypczyk od pewnego czasu są adwersarzami nie tylko dlatego, że pierwszy z nich jest w opozycji do obecnego układu rządzącego, a drugi członkiem tej grupy, lecz także dlatego, iż obydwaj mieli wątpliwości, czy przeciwnik ma czystą kartotekę. Nie chodziło o typową lustrację, lecz o karalność uniemożliwiającą sprawowanie mandatu radnego. Trudno mi rozstrzygnąć, kto rozpoczął te ciągnące się od paru miesięcy podchody. W każdym razie mogę poinformować, że finał jest pomyślny i budujący (mam na myśli wizerunek Rady Miejskiej). Rafał Skrzypek poinformował, iż opublikował w internecie zaświadczenie o niekaralności. Jest tam zapis, że nie figuruje w kartotece karnej Krajowego Rejestru Karnego. Data wypisu to 20 października 2011 roku. Skrzypek wyjaśnił ponadto, iż nie mógł mieć też „statusu” warunkowego umorzenia sprawy, bo to skutkowałoby wpisem do karnej kartoteki. Poprosił też o interpretację tego toku myślenia obecną na sesji mecenas, która potwierdziła jego wersję.
Z kolei Wojciech Skrzypczyk (którego adwersarz podejrzewał, że w dniu wyborów mógł figurować w owej kartotece) oświadczył, że startował bez żadnego obciążenia, bo sprawa warunkowego umorzenia obowiązywała przez okres 2 lat, a wybory odbyły się pół roku później. Jako dowód wręczył on Skrzypkowi dokumentację w tej sprawie.

Wspomniałem, że finał jest pomyślny i budujący, bo rzeczywiście tak jest. Obecnie bowiem radni bardziej mogą skupić się na problemach gminy, a nie na udowadnianiu niekaralności.
Tadeusz Wójcik