Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 06 z dnia 07.02.2012

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Wisława Szymborska
Pechowa wieża
Nieudane odwołanie Sawaryna
Atrakcje Włóczykija
Noworocznie w Chojnie
Będzie przebudowa
Słowa dotrzymuję
Kronika wypadków königsberskich
Nowe obowiązki wobec zwierząt
Centrum Kariery
Nowy dyrektor w Baniach
Sport

Nieudane odwołanie Sawaryna

30 stycznia na sesji Rady Miejskiej w Gryfinie próbowano odwołać jej przewodniczącego Mieczysława Sawaryna. Wniosek przepadł, ale tylko jednym głosem.
Rozmawiamy z przewodniczącym.

Mieczysław Sawaryn: - Wniosek został złożony przez radnych Bezpartyjnego Bloku Samorządowego, część radnych klubu PO i dwójkę tzw. radnych niezależnych z bezpośredniego zaplecza burmistrza Henryka Piłata.
„Gazeta Chojeńska”: - Jakie powody podano?
- Nie podano uzasadnienia. Jedyny powód wskazał w prasie przewodniczący klubu BBS, uzasadniając, że mają w radzie większość i chcą ułożyć sobie prezydium. Wniosek podpisało 10 radnych, ale pozostałych 11 uznało, że rada ma się zajmować rozwiązywaniem problemów Gryfina, a nie zmianami personalnymi. Poza tym uznano, że przejęcie wszystkich funkcji w Gryfinie przez członków BBS nie służy miastu. Zarządzającymi większością gminnych firm i szkół są przedstawiciele BBS-u.
- Kadencja rady nie doszła nawet do półmetka. Jak będzie dalej?
- Dziesięciu radnych, którzy udzielili mi poparcia, deklaruje wolę współpracy z burmistrzem i pozostałą częścią rady pod warunkiem wycofania się z działań szkodliwych dla przyszłego rozwoju gminy. Miasto się zadłuża, dług osiągnął już kilkadziesiąt milionów, przekraczając bezpieczny pułap. Dla krótkofalowego efektu ratowania budżetu podwyższane są podatki, cenne dla rozwoju urbanistycznego miasta grunty sprzedaje się pod handel wielkopowierzchniowy, niszcząc drobnych kupców i rolników ich zaopatrujących, np. w warzywa. Jednocześnie tworzy się utrudnienia komunikacyjne poprzez likwidację miejsc dotąd wykorzystywanych na parkingi.
- Bardzo istotnym elementem w budżecie Gryfina jest od kilku lat spór z Elektrownią Dolna Odra o wysokość podatku. Jest Pan nie tylko przewodniczącym Rady Miejskiej, ale także prawnikiem i ponadto przez ostatnie 5 lat był Pan członkiem zarządu elektrowni. Jaka jest Pana opinia w tym sporze?
- Moja opinia jest dla burmistrza druzgocąca. Uważam, że próba wyegzekwowania podatków, które z odsetkami dochodziły do astronomicznej kwoty ponad 300 mln zł, podjęta została przez H. Piłata z narażeniem gminy na olbrzymie straty, wynikające z kosztów postępowań. Już dzisiaj wszystkie decyzje, które burmistrz po raz pierwszy wydał, zostały uchylone. Po uchyleniu wydano wyłącznie jedną decyzję za 2006 r., do rozstrzygnięcia pozostają lata 2003-2005. Dla mnie najsmutniejsze jest to, że sprawa ta stworzyła bardzo niedobry klimat dla inwestycji w Dolnej Odrze. A gmina rozwija się m.in. dzięki funkcjonowaniu na tym terenie zakładu PGE ZEDO.
- Jak według Pana zakończy się ten spór?
- Skończy się na drodze postępowania sądowego.
- Są szanse przynajmniej na część tych pieniędzy?
- Gdyby burmistrz podchodził do spraw podatków racjonalnie i gdyby nie żądano kwot rzędu kilkuset milionów, to jestem przekonany, że miasto mogło taki sukces osiągnąć i do kasy wpłynęłoby kilkanaście milionów złotych. Decyzje podatkowe burmistrza nie były zgodne z obowiązującym prawem, dlatego SKO wszystkie uchyliło. Negatywną konsekwencją postępowania burmistrza mogą być koszty egzekucji skarbowej w wysokości kilkunastu milionów złotych, obciążające budżet gminy. Przypominam, że w ostatnich latach nie zrealizowano żadnego budżetu w zakresie dochodów i wydatków. W gminie wzrastają koszty administracji, bez zastanowienia wydatkowano wielomilionowe kwoty na projekty, które nie będą realizowane, a skandalem było zwolnienie tzw. inwestorów portugalskich z opłaty środowiskowej w wysokości blisko 10 mln zł za wycięcie drzew za kompleksem obiektów sportowych „Laguna”. Utrata tych środków jest niepowetowaną stratą. Sprawy gminy Gryfina wymagają radykalnych zmian w zakresie planowania inwestycji, rozwiązań urbanistycznych. Niestety, pan burmistrz odrzuca możliwość współpracy.
Rozm. i fot. Robert Ryss
(tekst autoryzowany)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska