Dolna Odra nadal niepewna swych losów
Jak na razie niewiele konkretów przyniosły rozmowy przedstawicieli załogi i związkowców Elektrowni Dolna Odra z prezesami Polskiej Grupy Energetycznej. Jak pisaliśmy przed tygodniem, w nowej strategii tego konsorcjum, do którego należy gryfiński zakład, w Dolnej Odrze do 2030 r. mają być stopniowo wygaszone wszystkie bloki energetyczne. W Gryfinie zawrzało, bo elektrownia to 1500 miejsc pracy i co roku ok. 25 mln zł wpływów do budżetu gminy z tytułu podatków.
Podczas piątkowych rozmów władze PGE oznajmiły, że zapisy w strategii nie oznaczają, iż elektrownia zostanie definitywnie zamknięta. Ale nie podano konkretów. Nie zaplanowano też na razie pieniędzy na budowę nowych bloków energetycznych.
Sytuacją zaniepokojony jest też wojewoda Marcin Zydorowicz. - We wszystkich naszych opracowaniach i dokumentach dotyczących zapewnienia ciągłych dostaw prądu na terenie naszego województwa, jakie powstały po awarii prądu w 2008 roku, opieramy się na niezmiennie funkcjonującej elektrowni w Gryfinie. To filar naszego bezpieczeństwa energetycznego - powiedział.
(rr)