Włóczykij rządzi
Szóstą edycję Gryfińskiego Festiwalu Miejsc i Podróży „Włóczykij” rozpoczął 23 lutego Aleksander Doba z Polic, który rok temu jako pierwszy człowiek przepłynął samotnie kajakiem Atlantyk, i to od kontynentu do kontynentu, a nie - jak inni podróżnicy, którzy skracali sobie dystans, płynąc od wyspy do wyspy. 66-letni podróżnik przewiosłował 5 400 km. Z humorem opowiadał o swej niezwykłej 99-dniowej wyprawie i o towarzyszących jej zagrożeniom, choć „normalnym” ludziom do śmiechu raczej by nie było, mając ciało spalone oceaniczną solą, zmagając się z licznymi tropikalnymi burzami albo odganiając wiosłem rekiny.
Aleksander Doba w Gryfinie, a z lewej twórca festiwalu Przemek Lewandowski
|
Szefowa „Ukraineczki” Irina Nikolenko
|
Po tej prezentacji miała miejsce pierwsza na tegorocznym festiwalu degustacja kuchni świata. Skosztować można było specjałów ukraińskich, przygotowanych przez szczecińską restaurację „Ukraineczka”.
Tłumy przyciągnął w niedzielę reporter „Gazety Wyborczej” Jacek Hugo-Bader, który niezwykle barwnie opowiadał o swej kolejnej wyprawie w północno-wschodnie rejony Rosji. Swe wrażenia opisał w wydanej właśnie książce „Dzienniki kołymskie” (po autografy ustawiła się w Gryfinie gigantyczna kolejka). Kołyma (nazwa pochodzi od przepływającej tam rzeki) to jedno z najstraszniejszych miejsc na Ziemi. Nie tylko ze względu na krwawą historię stalinowskich łagrów (liczbę śmiertelnych ofiar oblicza się w milionach), ale i okrutny klimat (mróz nawet do minus 50 stopni), sowiecką dewastację krajobrazu i dewastację ludzi. Jednak Hugo-Bader ma dar opowiadania o takich miejscach z pewną czułością... Podobnie jak o mieszkających tam ludziach z tragicznymi życiorysami.
Przed Hugo-Baderem najpiękniejsze stare cmentarze z całej Polski prezentował znany na naszym terenie Michał Rembas ze Szczecina. Opowieść o swej wielkiej fascynacji nimi i bogatą ornamentyką nagrobków rozpoczął następująco: „Na cmentarzu wiem, że żyję”.
To tylko drobna część atrakcji festiwalu, który w sobotę zawita do gminy Cedynia, a w niedzielę do niemieckiego Criewen, gdzie ma siedzibę Park Narodowy Doliny Dolnej Odry. To będzie ostatni dzień tegorocznego „Włóczykija”.
Jacek Hugo-Bader już po raz drugi gościł na „Włóczykiju”
|
(tekst i fot. rr)