Przebudzenie opozycji w Cedyni
W piątek obradowała Rada Miejska w Cedyni. Sesja miała zupełnie inny przebieg niż zazwyczaj, bo wyraźnie uaktywnili się opozycyjni radni, wspierani przez inne osoby na sali. Parokrotnie dochodziło do ostrych spięć, głównie między burmistrzem Adamem Zarzyckim a jego oponentami.
Nie tędy droga
Do pierwszego ostrzejszego starcia doszło podczas uchwały ustalającej górne stawki opłat dla właścicieli nieruchomości za odbiór odpadów komunalnych i wywóz nieczystości ze zbiorników. Na komisjach przed sesją przedstawiono drastyczną podwyżkę stawek o ponad 30 proc. Po krytycznych uwagach opozycji na sesji pojawiła się już inna wersja, podnosząca opłaty o 10 proc. Opozycyjny radny z klubu Razem dla Gminy Krzysztof Nowak powiedział, że życzyłby sobie, żeby wraz z takim wzrostem opłat rosły w podobnym stopniu pensje. - Jesteśmy jedną z najbogatszych gmin w powiecie gryfińskim, a serwujemy naszym mieszkańcom ciągłe podwyżki - stwierdził i zaproponował, żeby podwyższyć stawki o stopień ubiegłorocznej inflacji, czyli o 4,3 proc. Nowaka wsparł sołtys Piasku Zenon Pikuła, pytając, co się robi, żeby zmniejszyć koszty wywozu szamb, bo podnoszenie opłat jest drogą donikąd. - Dlaczego nie idzie się tropem innych gmin, gdzie buduje się kanalizację? W Cedyni od kilkunastu lat nic w tym kierunku nie jest robione, a dokumentacja na Lubiechów Górny i Dolny zapewne jest już nieważna – stwierdził sołtys i dodał, że Mieszkowice mają już skanalizowane prawie wszystkie wioski nadodrzańskie, a Widuchową, która jest dużo biedniejsza od Cedyni, stać na duże inwestycje tego typu (Krzywin).
Propozycja radnego Nowaka nie była głosowana, bo wcześniej przyjęto zaproponowany przez burmistrza wariant podwyżki o 10 proc. (10 głosów za przy 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się). Nowe stawki wynoszą: za odbiór odpadów komunalnych 72,80 zł (brutto) za 1 m sześc, a za wywóz nieczystości do oczyszczalni 19,58 zł.
Woda nieznacznie droższa
Zatwierdzono także stawki za wodę z ujęć obsługiwanych przez Wodociągi Zachodniopomorskie. Tu podwyżka wyniosła 7 gr. za m. sześc., a więc nieco ponad 2 proc. Uchwała nie przeszła jednak jednogłośnie, bo - jak wyraziła się opozycyjna radna Czesława Borgul - nie ma zastrzeżeń do skali podwyżki, lecz do jakości wody. Jej zdaniem najwyższy czas także na inwestycje wodociągowe, bo należałoby w pierwszej kolejności wymienić rury azbestowe. Radny Nowak również optował za tym, żeby właściciel wodociągów (spółka z Goleniowa) przedłożył plan inwestycji w tym zakresie i małymi krokami zdążał do poprawy sytuacji. Uchwałę zatwierdzającą nowe opłaty przyjęto przy 2 głosach przeciwnych i 3 wstrzymujących się.
Tomasz Siergiej
|
Marek Drela
|