Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 09 z dnia 28.02.2012

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Dolna Odra nadal niepewna swych losów
Włóczykij rządzi
Polska da się lubić
Nie będzie norek
Przebudzenie opozycji w Cedyni
Witnica filialna
Z dziejów Żydów w Königsbergu (1)
Zaproszenie do Brukseli
„Kombatant” Siekierki sławiący
W maju remont murów w Trzcińsku
Film i foto na zamku
Sport

„Kombatant” Siekierki sławiący

Ledwo minęła rocznica rozpoczęcia budowy pierwszego w historii Polskiej Marynarki Handlowej statku, mającego nosić nazwę „Cedynia” (opowiadaliśmy o jego losach przed rokiem w nr. 18), a tu pojawia się sposobność wywołania z niepamięci innego morskiego wędrowca, również związanego nazwą z powiatem gryfińskim. Co do tego związku nie ma wątpliwości…
Choć bowiem forsowany zwłaszcza przez elektroniczne media warszawocentryzm w przypadku nazwy „Siekierki” każe stawiać na pierwszym miejscu skojarzenia z częścią Warszawy, znaną z wielkiej elektrociepłowni, to jednak w tym przypadku z pewnością nie chodziło o osiedle, wchodzące w skład Mokotowa, bowiem bliźniakami m/s „Siekierki” były kolejno: „Powstaniec Śląski”, „Czwartacy AL”, „Obrońcy Poczty” (notabene, dwóchsetny statek w historii Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego!), „Tobruk” i „Cedynia”. Towarzystwo wprawdzie trochę od Sasa do Lasa, uzasadniające jednak zwyczajową nazwę serii statków, nadaną jej przez marynarzy: „kombatancka”. Stołeczne Siekierki do kategorii miejsc pamięci narodowej, zawdzięczających status czynom „kombatanckim”, zaliczać się przecież w żaden sposób nie mogą.

„Siekierki” - już jako „Lake Wales”
w holenderskim Waalhaven – części portu Rotterdam
„Kombatanci” żeglowali po całym świecie w systemie trampingu oceanicznego. Dzięki dużemu zasięgowi, nawet do 12 tys. mil morskich, nie miały praktycznie barier. Wożono nimi węgiel, koks, rudy metali, surowce dla przemysłu chemicznego, nawozy sztuczne, zboża i pasze. Nie inaczej było z „Siekierkami”, przez równe 20 lat promującymi nazwę patronackiej miejscowości w gminie Cedynia w niezliczonych portach i na odległych akwenach. W 1991 r. to wszystko się jednak skończyło: nękana problemami, typowymi dla przedsiębiorstw państwowych w okresie po transformacji ustrojowej, Polska Żegluga Morska zmuszona została szukać oszczędności oraz nowych sposobów zagospodarowania tonażu. Aby sprostać wymaganiom czasów, powołała wraz z amerykańskim partnerem spółkę BASCO (Baltic-Atlantic Shipping Company). Wniesione do niej statki („Ziemia Łódzka”, „Janusz Kusociński”, „Ziemia Górnośląska”, „Generał Świerczewski”, „Generał Dąbrowski” i „Siekierki” właśnie) zarejestrowane zostały pod banderą Wysp Marshalla na Pacyfiku, z portem macierzystym w Majuro, i pod zmienionymi nazwami, których pierwszy człon brzmiał nieodmiennie „Lake”. Wtedy (16 października 1991 r.) na burtach i rufie „Siekierek” pojawiły się napisy „Lake Wales”. Przechrzczony statek nie istniał już długo: w marcu 1999 roku 27-letni masowiec wyruszył w ostatni rejs do stoczni złomowej.

Wspominając nieistniejącego już „kombatanta”, warto podać - gwoli uzupełnienia - kilka podstawowych danych, pozwalających na wyobrażenie sobie jego rozmiarów: statek miał 202,2 m długości, 24,5 szerokości, 10,7 zanurzenia. W siedmiu ładowniach mieścił 32 377 ton towarów. Dzięki silnikowi o mocy 11 200 KM rozwijał prędkość 15 węzłów. Obsługę zapewniała 31-osobowa załoga. Wodowanie w szczecińskiej stoczni odbyło się 30 września 1971 roku, a przekazanie armatorowi, równoznaczne z rozpoczęciem służby, na wiosnę roku następnego.
(wald, fot. archiwum)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska