Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 11 z dnia 13.03.2012

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Szpital z nadziejami
Ruszył nabór wniosków w DIROW
Czy Zielin będzie pamiętał o wielkim pisarzu?
Hojna Chojna
Wiatraki i żwir
Z dziejów Żydów w Königsbergu (3)
Jeszcze tylko wyposażenie
Kronika wypadków königsberskich
Wariatki w Uhuru
Sport

Kronika wypadków königsberskich

MARZEC część I

W marcu 1619 r., w samą Niedzielę Palmową, koło 5 po południu rozszalała się nad miastem wichura, która spowodowała, że wrota Bramy Barnkowskiej nagle się zatrzasnęły, miażdżąc głowę i szyję pewnemu cudzoziemcowi.

W początkach marca 1689 r. pobili się mieszczanie z żołnierzami stacjonującymi w mieście. Przybyły dla wyjaśnienia sprawy aż z Berlina pan komisarz Müller przesłuchał burmistrza Krügera, potem nakazał go aresztować i zamknąć w izbie w ratuszu. Postawił dwóch żołnierzy na warcie, jednego w samym pokoju, drugiego przed drzwiami. Przerażona poczynaniami sędziego Rada Miejska 11 marca wysłała sekretarza miejskiego pana Schede do Berlina. Wrócił 23 marca z orzeczeniem, iż aresztowanie burmistrza było bezpodstawne i trzeba go natychmiast uwolnić. Miał przy sobie pismo samego elektora, bardzo z postępowania Müllera niezadowolonego. Biedny Müller nie umiał znaleźć słów, błagając burmistrza i całą radę o wybaczenie i przepraszając najmocniej jak umiał. To nie koniec tarapatów, w jakie popadł w Chojnie, bo czekały go jeszcze wyjaśnienia przed wyższą władzą w Berlinie.

Marzec 1699. odbyło się w Chojnie spotkanie przedstawicieli miast handlujących ze Szczecinem zbożem i drewnem. Wobec częstych sporów już w 1573 r. powołano komisję, której zadaniem było szukanie rozstrzygnięć. Zbierała się dość często. W 1700 r. przedstawiciele miast spotkali się w Berlinie.

W marcu 1720 r. był w Königsbergu pan Rüdiger. Przybył tu prosto z Myśliborza (Soldin), był kartografem i geodetą (Landmesser), który w latach 1720-1725 na polecenie najwyższych władz objeżdżał Nową Marchię. Mimo że prawie nic o nim nie wiadomo, jest postacią dla Chojny ważną, bo to sporządzony przez niego rysunek (Grund-Riss) jest najstarszym znanym planem miasta. Radosław Skrycki pisze, że „w sumie Rüdiger wykonał 47 planów dla 19 miejscowości. Na planie Chojny z 1724 roku, reprezentatywnym dla wtedy wykonanych, widać ogólny zarys kwartałów miejskich, z wyróżnieniem ważniejszych budowli: kościoła Mariackiego, ratusza i klasztoru augustianów. Integralną częścią jest opisana sieć ulic oraz kierunki ekspansji miasta poza obręb murów”. Rok później odwiedził Chojnę mierniczy z Gorzowa (Landsberg/Warthe) i dokonał pomiaru pól.

Wiosną tegoż roku zdecydowano, że droga od Bramy Barnkowskiej do szpitala i kaplicy św. Jerzego (przy dzisiejszej ul. Jagiellońskiej, koło Urzędu Miejskiego) i cegielni wysadzona zostanie lipami.
Najstarszy znany plan Chojny z 1724 roku
Marzec 1729. Felczer St. oskarżył wozaka B., iż ten psuje mu reputację, wygadując, że dopuścił się czynów lubieżnych z córką piekarza B. Felczer wystarał się o poświadczenie uczciwości, za które zapłacił 20 groszy. Rada Miejska przyjrzała się sprawie i orzekła, że oskarżyciel jest niewinny, zatem wozak ma go przeprosić i zwrócić koszty uzyskania owego świadectwa. Poza tym dla poprawienia obyczajów potwarcy, a zwłaszcza nauczenia trzymania języka za zębami, skazano go dodatkowo na 24-godzinny pobyt w ciemnicy (czyli w finster Keller) pod Ratuszem.

Marzec 1730. Uzgodniono z malarzem B., że pomaluje on orła, którego wykonał rzeźbiarz W. i który ma ozdobić pompę na Rynku. Cały orzeł ma być pomalowany cynobrem, a szpony, dziób, berło i korona pozłocone. Na ten cel przekazano po 2 talary na zakup złotej i czerwonej farby. Pracę malarza wyceniono także na 2 talary. Z opisu widać, że pompę na Rynku wieńczyć miał herb Brandenburgii, przedstawiający na tarczy w srebrnym polu czerwonego orła ze złotym dziobem, łapami i przepaską zakończoną trójliściem. Czerwony orzeł Askańczyków - dynastii budowniczych Marchii Brandenburskiej, był także herbem Nowej Marchii.
W nocy z 1 na 2 marca 1721 r. przy mroźniej pogodzie na czystym niebie pojawiła się nad Chojną zorza polarna (Nordlicht, lumen boreale, aurora borealis). To musiał być dopiero widok! Wirujące, „żywe” światło wokół wieży Marienkirche, wokół Bramy Świeckiej, dachów Klosterkirche. Miasto miało niezwykłą iluminację tej nocy.

4-06.03.1717. Przez miasto przemaszerowały wojska rosyjskie, co było związane z działaniami wojny północnej (1700-1721).

5.03.1700. Podczas gry w karty doszło do sporu zakończonego zabójstwem: pewien kapral o nazwisku Landrath zadźgał sierżanta. Sierżanta pochowano na cmentarzu przy kaplicy św. Jerzego, kaprala ścięto na Rynku, a ciało pogrzebano na cmentarzu przy kaplicy św. Jana (Gertrudy).

6.03.1645. W Bramie Czworokolnej (Vierraden-Thor, istniała koło platana-olbrzyma) popełnił samobójstwo pewien żołnierz.

6.03.1704. Na miejsce powołanego do Kostrzyna kantora Perlitza zatrudniono pochodzącego z Wielkopolski (ze Szlichtyngowej) Christiana Müllera, wcześniej kantora w Sprembergu na Łużycach - miasteczku uważanego za środek Rzeszy. Do dziś zachował się tam kamień, na którym widnieje napis: „Mittelpunkt des Deutschen Reiches” (Środek Niemieckiej Rzeszy).

6.03.1710. Pozwolono pędzić wódkę, co przez kilka lat z powodu niedostatku zboża było zabronione.

8.03.1591. Spłonął dom organisty.

9.03.1596. W nocy przed domem Petera Stimminga została w okrutny sposób zamordowana Katarzyna - córka Hansa Vogelfanga, służąca u pana Christopha Andreasa.

12.03 i 31.03.1718. Na narożnikach domów i na gospodach rozwieszono nowe edykty królewskie: pierwszy dotyczył kar za zabójstwa (jego 13. artykuł po raz kolejny zabraniał pojedynków) i nadużycia, a drugi pijaństwa. (cdn.)
Joanna A. Kościelna

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska