Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 21 z dnia 22.05.2012

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Transgraniczni burmistrzowie
A jednak żal...
Parlamentarzyści w Gryfinie
Sesja ważna, choć krótka
Na remont starych kamienic
Nadrabiają zaległości
Ścieżka do poprawki
Głosy umarłych (3)
Inspirujący obraz
Podwójni mistrzowie województwa
Bańka w Baniach
Sport

Głosy umarłych (3)

Kontynuujemy nasz cykl o starych chojeńskich epitafiach, z reguły już nieistniejących

W kościele Mariackim w Chojnie, w pobliżu pomnika Georga Caspara Wittscheibego, naprzeciw wejścia do biblioteki, znajdowało się epitafium jego starszego brata Johannesa - dobrze Chojnie zasłużonego rajcy i burmistrza. Zmarł on 19 marca 1685 r. o 11 w nocy w wieku 52 lat, 2 tygodni i 5 dni. Fundatorami tablicy była żona i dzieci. Napisy informowały, iż pan burmistrz urodził się 15 stycznia 1633 r. w Fürstenau an der Drage, studiował w Wittenberdze i we Frankfurcie, służył chlubnie w wojsku, ożenił się 26 września 1659 r. z Anną Margarethe Rolle, ich małżeństwo trwało 25 i pół roku, mieli 3 synów i 4 córki.

Tak wyglądało wnętrze kościoła Mariackiego do 1945 r.
Na tym samym filarze było także malowidło, którym Michael Hogendorff uczcił pamięć swej zmarłej w 1614 roku siostry Anny. Rodzinę Hogendorffów przedstawiono też na tablicy pamiątkowej ich ojca - Michaela Hogendorffa, który zmarł w 1580 r. Na portrecie pokazany został w otoczeniu 5 synów i 3 córek. Obok diakon Johann Sider wspominał swą zmarłą w sierpniu 1583 r. żonę Margarethe Neumann i ich synka Johanna, który odszedł 2 kwietnia 1565 r.
Na kolejnym filarze umieszczone były trzy epitafia. Pierwsze było szczególnie godne uwagi ze względu na starożytność wykonania i malarski kunszt. Poświęcono je prokonsulowi, czyli burmistrzowi Matthiasowi Böldickemu, który zmarł w 1475 r. Napis wspominał też Henninga Böldickego, camerariusa i jego syna Johanna. Poniżej napisu wyobrażeni byli mężczyźni i kobiety, jedni w strojach duchownych, drudzy w świeckich, a wszyscy z różańcami w ręku.

Druga tablica na tym filarze, usytuowana naprzeciw ambony, wyobrażała Jezusa powstającego z martwych i słowa „Also hat GOTT die Welt geliebet, dass er seinen eingeborenen Sohn gab, damit alle, die an ihn glauben, nicht verloren werden, sondern das ewige Leben haben” (Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne). Pod tymi słowami stali sportretowani członkowie rodziny Brewitzów w strojach „z epoki”, wśród nich Andreas Brewitz - burmistrz w latach 1554-1590, zmarły w wieku 87 lat.
Trzecia tablica skierowana była ku wejściu na ambonę. To gipsowe epitafium wyróżniało się malarską dekoracją, której centrum stanowiły portrety. Poświęcone było pamięci Cathariny Vulpin i jej dwóch kolejnych mężów: Gottfrieda Krappego (asesora sądowego i kupca, który zmarł 16 listopada 1704 r. w wieku 43 lat) i Friedricha Sigmunda Hoffmeistera (prawnika zmarłego w 1712 r.).

„Nie wszystek umrę” - czytamy na nowych drzwiach do kościoła Mariackiego
Na następnym filarze była ambona, a na kolejnych dalsze epitafia: tryptyk rodziny Klemensa Matthiasa - niegdyś chojeńskiego rajcy i jego żony Emerentii Ludwig, która zmarła 12 stycznia 1574 r. Powyżej napisów wyobrażono postać Jezusa Zbawiciela Świata. Po środku przedstawiono Ojca niebieskiego na tęczy w otoczeniu aniołów, a w części trzeciej rodzinę Matthiasów. Był to jeden z najbardziej dla Chojny zasłużonych rodów patrycjuszowskich. Członkini tego rodu, wdowa po mistrzu murarskim, w 1431 roku ofiarowała znaczną sumę na budowę kościoła Mariackiego.
Dalej widniał pomnik Johanna Sidera, zmarłego w 1565 r. w wieku dziecięcym, przedstawiający go wśród klęczących rodziców, którym towarzyszyła jeszcze dwójka dzieci, na tle pejzażu ze zmartwychwstałym Chrystusem.
W kaplicy św. Anny (Annenkapelle) znajdował się sarkofag i rzeźbione epitafium majora Ottona Adolfa von Bredowa, zmarłego 26 lutego1699 r. w wieku 35 lat. Popiersie przedstawiało go w zbroi (kirysie) między dwoma pilastrami z liśćmi laurowymi.
Przy małej kaplicy obok głównego wejścia stał kamienny pomnik nagrobny Benedykta Ludovici, wystawiony przez jego syna Valentinusa. Napis głosił, że tu spoczywają doczesne szczątki Benedykta Ludovici. Z boku widać było wyrzeźbiony herb rodu i datę śmierci: 18 marca 1581. Obok spoczywały doczesne szczątki Christopha Dürnagela - rajcy, który zmarł 3 marca 1598.
Parę kroków dalej pyszniło się złotem i licznymi malowidłami epitafium Johanna Karrego - rajcy chojeńskiego i jego żony Elisabeth Schotte w otoczeniu dzieci, ubranych w stroje z epoki. Poniżej portretu czytać można było słowa: „Ich weiss mein Erlöser lebet” (Wiem, że mój Zbawca żyje). Obok wielkie litery „H.K.” i data 1604. Po środku tej potężnej tablicy namalowany był obraz przedstawiający chrzest Jezusa w Jordanie.

W kaplicy koło biblioteki znajdował się nagrobek rodziny Krügerów. Portret Johanna Krügera wymalowano na gipsowej tablicy i słowa: „Fället der Gerechte, so wird er nicht weggeworfen [denn der HERR hält ihn bei der Hand], Ps. 37, v. 24” (psalm 37 wers 24: A choćby upadł, to nie będzie leżał, [bo rękę jego Pan podtrzymuje]). I jego curriculum vitae: urodził się 7 lipca 1643 roku, od 1666 przez 18 lat pełnił urząd rektora w chojeńskiej szkole, ożenił się 22 października 1666 z Anną Elisabeth Krüger, w ciągu 24 lata trwającego małżeństwa miał z nią 3 synów i 7 córek. W 1682 r. został rajcą i wysokim urzędnikiem w kościele (Kirchenprovisor), w 1684 - burmistrzem. Urząd sędziego sprawował w latach 1686, 1687, 1690. W 1690 r. pełnił urząd o nazwie „Direktor der Neumärkischen Städte”. 22 kwietnia 1690 roku w czasie podróży do Swobnicy (Wildenbruch) poniosły konie i wywróciły powóz, w których jechał. Został ranny, 29 kwietnia 1690 roku zmarł. (cdn.)
Joanna A. Kościelna

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska