Wschodnie klimaty
Od kilku lat dzielę się wrażeniami z wypraw krajoznawczych, jakie wspólnie z grupą rowerzystów odbywamy w czasie wakacyjnym. W tym roku była siódma z kolei, a penetrowaliśmy ścianę wschodnią, zaczynając w Białymstoku, a kończąc w słynnym Szczebrzeszynie niedaleko Zamościa. Dla dwóch naszych uczestników była to też podróż sentymentalna, bo w tamtych okolicach przed wojną mieszkali ich dziadkowie. Jedna z pań nosiła się nawet z zamiarem odwiedzenia rodzinnych stron babci, które obecnie są na terenie królestwa Aleksandra Wielkiego, lecz realia (patrz zdjęcie z przejścia granicznego w Bobrownikach) ostudziły jej zamiary. Fotkę tę dedykujemy przeciwnikom wejścia do Unii Europejskiej.
Przejście graniczne z Białorusią w Bobrownikach. A gdzie koniec kolejki? Podobno miała 5 km |
Prom napędzany siłą mięśni. Prezes chojeńskich cyklistów Jacek Prętki ciągnął jak zawodowiec |
Zaślubiny z Bugiem
|