Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 38 z dnia 18.09.2012

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Jest ściernisko, ma być San Francisco
Czy będzie fuzja Laguny i PUK-u?
Dostaliśmy w spadku
Jak wyliczać opłaty?
Będzie remont ścieżki
Można zgłaszać do Bocianów
Sztuka wcielona
Szlakiem templariuszy i joannitów
Wschodnie klimaty (3)
Bio nie zawsze jest bio
Bałagan ze znakami drogowymi
Sport

Czy będzie fuzja Laguny i PUK-u?

Przez kilka godzin radni w Gryfinie podczas sesji 13 września wałkowali funkcjonowanie Centrum Wodnego Laguna. Ponad 3 lata temu gmina przejęła Lagunę i od tej pory był względny spokój, bo obiekt jako zakład budżetowy gminy radził sobie lepiej niż poprzednio jako fundacja. Ostatnio nie generował strat, zarabiając na swe utrzymanie. Jednak nie zostawało pieniędzy na remonty i niezbędną modernizację. Tak było do tego roku, gdy sytuacja gwałtownie się pogorszyła. Ocenia się, że wpływy będą o około 800 tys. zł mniejsze niż rok temu i trzeba podjąć pilne działania, aby temu zapobiec. Burmistrz Henryk Piłat przedstawił koncepcję, aby Lagunę połączyć z Przedsiębiorstwem Usług Komunalnych.
To zamierzenie wywołało burzę. Opozycyjni radni kilka godzin zgłębiali temat, koncentrując się na atakowaniu burmistrza. Wypowiadali się także przedstawiciele związków zawodowych PUK-u i Laguny oraz niedawno powołany prezes zarządu Laguny i jednocześnie szef PUK-u Rafał Mucha. Oczywiście do sprawy ustosunkował się także burmistrz Piłat.

Wielokrotnie zabierający głos wiceprzewodniczący rady Paweł Nikitiński miał pretensje do Piłata, że nie przedstawił materiałów analizujących połączenie tych dwóch podmiotów oraz nie podał żadnych konkretów, np. o potrzebie dokapitalizowania CW (na remonty około 2,5 mln zł). Dodał też, że przejęcie Laguny przez gminę było kardynalnym błędem. - To największa kompromitacja finansowa miasta - podkreślił.
Z tą ostatnią opinią nie zgodził się przewodniczący rady Mieczysław Sawaryn, mówiąc, że na tamten czas było to dobre pociągnięcie. Sawaryn miał jednak wiele zastrzeżeń do działań burmistrza, a przede wszystkim to, iż jego zdaniem przez 3,5 roku nic nie zrobił, aby poprawić funkcjonowanie zakładu, doprowadzić do uzdrowienia mechanizmów i tym samym zwiększyć efektywność. Obecnie, jak się wyraził, ten problem za Piłata ma rozwiązać PUK. - A co będzie z PUK-iem - pytał?
Podobnie wypowiedziała się radna Ewa De La Torre, przekonując, iż popierając taką uchwałę, daje się przepustkę burmistrzowi, „żeby robił co chce”. Krzysztof Hładki podkreślił, że nie wyjdzie połączenie zdrowego organizmu z chorym, bo zdrowemu to zaszkodzi. Według niego to tylko podawanie środków przeciwbólowych, a nie leczenie choroby. Radny pytał, jak funkcjonują podobne firmy w kraju i czy nie lepszym wyjściem byłaby sprzedaż Laguny.
Zenon Trzepacz apelował o podanie szczegółów, aby poznać plusy i minusy i podjąć decyzję w pełni świadomie. Tomasz Namieciński podobnie apelował o przedstawienie jasnej koncepcji, analizy zysków i strat oraz skutków przeobrażeń.
Z nielicznych głosów popierających zamysł burmistrza na uwagę zasługuje wypowiedź Tadeusza Figasa, który podkreślił, że to jest jedyna realna koncepcja, bo w grę nie wchodzi sprzedaż (kto kupi nierentowny biznes?), a dobry menadżer po odpowiednich działaniach uzdrowi sytuację. - Zresztą jakie jest wyjście? Upadek zakładu? - dodał.
Emocje trochę ostygły, gdy głos zabrał prezes PUK Rafał Mucha, podając kilka konkretów. - Sytuacja Laguny jest zła, a nawet bardzo zła - podkreślił. Wpływy do kasy będą na koniec roku o około 800 tys. mniejsze. Frekwencja spadła w tym roku o 13 proc. Jakiś wpływ miał na to zamknięty most graniczny. Potrzebne nakłady na remonty i modernizacje oscylują w granicach 2-3 mln zł. W Lagunie niezbędna jest racjonalizacja zatrudnienia (obecnie Laguna zatrudnia nieco ponad 100 osób). Prezes nie chciał podać konkretów, podkreślił jednak, że są możliwości znalezienia miejsc pracy, gdyby wykorzystać istniejące tam wolne pomieszczenia. R. Mucha wspomniał też o zagrożeniach: ewentualnym spadku frekwencji, gdy w Szczecinie wybudowane zostanie podobne centrum.

Na zakończenie dyskusji na pytania i zarzuty odpowiadał burmistrz Piłat. Potwierdził on dane przekazane przez prezesa Muchę o spadku frekwencji i dodał, że trzeba podjąć środki zaradcze (promocje, wejścia rodzinne, karnety itp.), aby zachęcić ludzi do korzystania z usług. Wspomniał o drogich biletach. Przekonywał też, że uchwała ma tylko charakter intencyjny i o niczym nie przesądza. Potem ewentualnie przyjdzie czas na konkrety. Zaznaczył, że właśnie powołał na prezesa R. Muchę, aby ten obiektywnie ocenił potrzeby i stan firmy. Przedstawi je w stosownym czasie. Dziwił się, iż radni zarzucają mu, że nie podaje danych o stanie finansowym Laguny. - Przecież w każdym roku jest dokładne rozliczenie przy sprawozdaniu budżetowym. Mało tego, nawet robimy to po półroczu – dodał. Piłat w połączeniu podmiotów upatruje zmniejszenie kosztów i racjonalizację zarządzania. Podkreślił też, że w Polsce wszystkie takie obiekty są dofinansowywane przez samorządy. Uspokoił tych radnych, którzy obawiali się, że istniejące obciążenia Laguny (dług) przejmie PUK. - Dług pozostanie przy gminie - zaznaczył burmistrz. Nadmienił także, że rozważał inne możliwości ratowania zakładu i doszedł do wniosku, że koncepcja połączenia z PUK jest najlepsza.

Namiętna dyskusja o przyszłości Laguny zakończyła się w miarę optymistycznym akcentem, bo przegłosowano poprawkę do uchwały (burmistrz potraktował ją jako swoją autopoprawkę), zgłoszoną przez wiceprzewodniczącego Nikitińskiego. Jej istotą było to, iż oprócz dogłębnej analizy i kosztów włączenia Laguny do PUK burmistrz przedstawi także alternatywne rozwiązania przyszłej działalności zakładu.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska