Wieczór wspomnień w Mieszkowicach
Mieczysław Sobotkiewicz
|
Program obchodów 94. rocznicy odzyskania niepodległości w Mieszkowicach był w tym roku szczególnie bogaty. Po mszy św. w intencji ojczyzny uczestnicy przemaszerowali ze sztandarami na cmentarz komunalny, gdzie złożono kwiaty pod pamiątkowym obeliskiem, a także wygłoszono okolicznościowe przemówienia. Druga część uroczystości odbyła się w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury. Kulminacyjnym punktem było uroczyste pożegnanie sztandaru Międzygminnego Koła Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych, który ufundowano w 1961 roku. Sztandar spoczął w Mieszkowickiej Izbie Pamięci. Prezes koła kombatantów kpt. Mieczysław Sobotkiewicz powiedział, iż decyzja ta jest koniecznością ze względu na to, że w rzeczywistości zostało w Mieszkowicach trzech czynnych kombatantów, którzy ze względu na podeszły wiek nie są wstanie obsługiwać uroczystości z udziałem sztandaru. Żegnając się ze sztandarem, M. Sobotkiewicz przypomniał pionierów – osadników wojskowych i sporo faktów powojennej historii ziem nadodrzańskich. Już w 1947 roku powołano tu Związek Osadników Wojskowych, który przestał istnieć w 1959 roku na mocy decyzji ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Mieczysława Moczara. Zalecano powołanie w jego miejsce Związku Bojowników o Wolność i Demokrację – organizacji o szerszej formule, która skupiała nie tylko frontowców. Do ZBoWiD-u zapisało się wtedy w Mieszkowicach 270 osób.
Mieczysław Sobotkiewicz wręczył sztandar wiceprezesowi wojewódzkiego związku płk. Leonowi Bodnarowi, który przekazał go z kolei burmistrzowi Andrzejowi Salwie, ten zaś opiekunowi izby pamięci Janowi Adamczukowi.
Burmistrz Andrzej Salwa prezentuje sztandar
|
Pożegnanie sztandaru to smutna chwila, ale - jak powiedział Adamczuk - wcale nie należy się smucić, bo będzie on na honorowym miejscu, a izba pamięci powstała między innymi dlatego, żeby tak drogocenne pamiątki gromadzić. Dodał, iż to jest symbol upamiętniający bohaterów wojny i bohaterów czasu pokoju, którzy zagospodarowywali te ziemie.
Płk Bodnar bardzo chwalił tutejsze środowisko kombatanckie oraz władze Mieszkowic za kultywowanie tradycji, w tym coroczne uroczystości rocznicy forsowania Odry. Podobne pochwały wygłosił płk Andrzej Selega - przewodniczący Wojewódzkiego Związku Weteranów i Rezerwistów WP, podkreślając wysiłki związane z renowacją historycznych miejsc, w tym terenów przy słupie granicznym w Czelinie.
Płk Selega wraz ze starostą Wojciechem Konarskim uhonorowali kombatantów: Mieczysława Sobotkiewicza, Adama Niedzwieckiego i Józefa Szczombrowskiego Krzyżami Zasługi dla Związku Żołnierzy LWP, przyznanymi przez władze krajowe związku. M. Sobotkiewicz otrzymał ponadto Krzyż Zasługi Kawalerów Orderu Wojennego Virtuti Militari.
W. Konarski, M. Sobotkiewicz, J. Szczombrowski,
L. Bodnar, A. Salwa i A. Niedzwiecki
|
Święto Niepodległości to okazja do wręczania także innych odznaczeń. Przewodniczący Rady Miejskiej Krzysztof Karolak poinformował o nadaniu Gustawowi Sumisławskiemu Krzyża Czynu Zbrojnego Polskiej Samoobrony na Kresach Wschodnich RP. Odznaczenie wręczył płk Selega. Dyplomy uznania za działalność na rzecz stowarzyszeń kombatanckich przyznano zaś: Władysławie Mróz, Renacie Walawender, Beacie Woźniak, Janowi Adamczukowi, Bolesławowi Kijanie, Marianowi Rostkowskiemu, Remigiuszowi Rzepczakowi oraz trzem wcześniej wymienionym kombatantom. Po oficjalnej uroczystości uczniowie podstawówki wystąpili z programem artystycznym. Sala domu kultury wypełniona była do ostatniego miejsca. Jest to dowód na to, iż rzeczywiście, środowisko mieszkowickie jest mocno osadzone w tradycji wojskowego osadnictwa i pamięci walk na terenach nadodrzańskich.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik
