Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 49 z dnia 04.12.2012

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Kto skaże mury na zagładę?
Za śmieci zapłacimy od łebka
Urząd twierdzi, że nie ma podstaw do odszkodowania
Samorządowcy z premierem o finansach gmin
Więcej chętnych na przychodnię
Podatki w kolejnych gminach
Kalendarz i uniwersytet
W Cedyni wrócił spór o patronów ulic
Wydali i prezentowali
Mogę grać, ale nie muszę
Dyskusyjna kultura
Sputnik znów nad Gryfinem
Sport

Podatki w kolejnych gminach

Mieszkowickie dylematy
Radni Mieszkowic 22 listopada ustalali stawki podatków i opłat lokalnych na 2013 rok. Podobnie jak w innych gminach, najwięcej emocji wywoływał podatek rolny. Komisje rady nie wypracowały jednolitych stanowisk. Dwie z nich wnioskowały, by ustaloną przez GUS średnią stawkę przeliczeniową obniżyć z 75,86 zł do 62, a komisja rewizyjna proponowała 70 zł. Natomiast w przedstawionym przez burmistrza Andrzeja Salwę projekcie uchwały widniała stawka 65 zł. W toku dyskusji, do której przewodniczący rady Krzysztof Karolak dopuścił także sołtysów i inne osoby obecne na sesji, padło wiele argumentów zarówno za wyższą, jak i niższą stawką. Rolnicy podnosili kwestię nieurodzaju (wiele zasiewów w wyniku bezśnieżnej zimy zaorano: dwa razy siano, a raz zbierano), a zwolennicy wyższej taryfy podkreślali, iż gmina w wyniku zaniżania stawek traci podwójnie, bo nie osiąga planowanych dochodów i otrzymuje niższą subwencję wyrównawczą. Optujący za wyższym podatkiem poprosili skarbnika gminy Barbarę Sawastian, aby przedstawiła konkretne kwoty, jakie gmina traci z tytułu niższych stawek wszystkich podatków, ustalanych przez gminę. Okazuje się, że gmina straciła w 2010 roku 674 tys. zł, w 2011 - 1,075 mln, a w 2012 około 1,7 mln.
Głos zabrał także przedstawiciel Izby Rolniczej Wiesław Pawelec, który oświadczył, że jego organizacja nie zgadza się na stawkę 65 złotych i sugeruje obniżenie do 55 zł. Po dość długiej dyskusji trzy różne propozycje poddano pod głosowanie. Najwięcej radnych (9) opowiedziało się za wersją 62 zł ceny przeliczeniowej. Taka też wersja została przegłosowana w końcowej uchwale.
Przy podatku od nieruchomości i od środków transportowych nie było takich problemów. Propozycje zgłoszone przez burmistrza przeszły jednogłośnie. Oto najważniejsze stawki: od budynków mieszkalnych – 0,70 zł za m kw., od gruntów związanych z działalnością gospodarczą – 0,85 zł za m kw., od budynków, w których prowadzona jest działalność gosp. – 20,70 zł za m. kw.
Radni przyjęli też przy 1 głosie wstrzymującym się wysokość rocznej opłaty (65 zł) za posiadanie psa.


W Cedyni podatki bezproblemowo
Na sesji 23 listopada radni w Cedyni podjęli uchwałę o wysokości stawek podatkowych na 2013 rok. Była wyjątkowa zgodność, bo zarówno podatek rolny, od środków transportowych, jak i od nieruchomości zatwierdzony został jednogłośnie. Burmistrz Adam Zarzycki już na sesji zrobił gest w stronę rolników, proponując obniżenie wcześniej uzgodnionej podstawy opodatkowania o 2 zł. Podobnie zrobił w stosunku do właścicieli autobusów, dość znacznie zmniejszając stawkę.
Oto najważniejsze pozycje zatwierdzonych podatków:
- Od budynków mieszkalnych – 0,62 zł za 1 m kw.
- Od gruntów związanych z działalnością gospodarczą – 0,76 zł za 1 m kw.
- Od budynków gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza – 21,24 zł za 1 m kw.
- Podstawa do obliczenia podatku rolnego – 63 zł (obniżona z 75,86 zł stawki GUS).
Skarbnik gminy Joanna Bajsarowicz podała, że w wyniku obniżenia podatku rolnego o taką skalę dochód gminy zmniejszy się o ok. 250 tys. zł.
(tw)


Podatek od krzyży i od deszczówki
21 listopada minęły dwa lata od ostatnich wyborów samorządowych. Jak informuje Serwis Samorządowy Polskiej Agencji Prasowej, w ocenie ekspertów to najtrudniejsza kadencja od lat. Serwis przywołuje dane z dziennika „Rzeczpospolita”. Spadek wpływów z podatków, kryzys gospodarczy i dodatkowe zadania nałożone przez rząd na władze lokalne tak się dały we znaki gminom, że trzeba było ciąć wydatki, likwidować szkoły, pod nóż poszły nawet koszty utrzymania administracji. Ponad 70 dużych samorządów jest dziś zadłużonych ponad dopuszczalny pułap bezpieczeństwa, czyli 60 proc. swoich dochodów.
Konieczność zaciskania pasa powodowała, że samorządowcy mieli czasem dość egzotyczne pomysły na pozyskiwanie pieniędzy. Radni Bytomia na przykład wprowadzili podatek od deszczówki. Z kolei radni powiatu gdańskiego jako pierwsi w kraju uchwalili podatek od przydrożnych krzyży. Stawka za zajęcie pasa drogi przez krzyż to 1 zł za 1 m kw. za dzień - informuje serwis PAP.

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska