Dziki groźne nie tylko żywe!
Penetrujące Chojnę watahy dzików są utrapieniem mieszkańców różnych rejonów miasta, o czym pisaliśmy niedawno. Ale dziki mogą stanowić też zagrożenie innego rodzaju. Przekonało się o tym 30 listopada 23 mieszkańców (w tym kilkoro dzieci) Piaseczna w gminie Trzcińsko-Zdrój. Zjedli mięso z dzika, u którego wykryto groźną włośnicę. Co prawda mięso oddano do badania, ale nie zaczekano z konsumpcją na wyniki.
Ofiarami są rodzina i znajomi myśliwego, który upolował dzika. Gdy pojawiły się wyniki badań mięsa, 23 osoby zgłosiły się do szpitala w Dębnie. Na szczęście lekarze nie stwierdzili na razie objawów, które wymagałyby hospitalizacji. Osoby te objęto profilaktycznym leczeniem, by ewentualna choroba nie rozwinęła się.
Włośnica to ciężka choroba ludzi i zwierząt, wywoływana przez nicienie - pasożyty o nazwie włośnie. Człowiek zaraża się, jedząc mięso chorego dzika lub świni. Główne objawy to: wysoka gorączka, biegunka, bóle brzucha i mięśni, wymioty. Wystąpić może też obrzęk twarzy. Najcięższy przebieg ma faza, gdy larwy zagnieżdżają się w mięśniach człowieka (wcześniej rozwijają się w jelicie cienkim). Choroba może zakończyć się nawet śmiercią zarażonego.
Zdarzenie z Piaseczna niech będzie przestrogą nie tylko dla myśliwych, ale i dla kłusowników, których u nas nie brakuje.
(par)