Niecodzienne odkrycie
W Żarczynie (gm. Widuchowa) w centrum wsi, w pobliżu kościoła, odkopano zabytkową, kamienną studnię. Mówi wójt gminy Michał Lidwin: - Niebywale się cieszę z tego znaleziska i niezmiernie jestem wdzięczny kierownikowi Krzysztofowi Ziętkowi z Zarządu Dróg Wojewódzkich, że ocalił ten osobliwy zabytek. Gdyby nie on, sprawa mogłaby potoczyć się zupełnie inaczej, bo najprościej było studnię zasypać.
O co chodzi? Otóż pracownicy firmy Maldrobud, budujący drogę wojewódzką w Żarczynie, w czasie prac natrafili na zapadlinę. Po prostu ciężarówka wpadła w jakąś dziurę. Po odkryciu warstwy ziemi i płyty zabezpieczającej okazało się, że jest to duża, zakryta studnia o średnicy ok. 3-4 metrów, zbudowana z okazałych kamieni. W głębi odbijała toń czystej wody.
|
Pierwsze słowa K. Ziętka brzmiały: „Nie możemy tego zmarnować”. Tak też się stało. Na koszt inwestora odbudowano nawierzchniową część studni na wysokość około 1 m z budulca podobnego do części zagłębionej i wierzch zabezpieczono metalową kratą. Nie wiadomo, czy pierwotnie tak ta budowla wyglądała, lecz dotychczas nie natrafiono na dokumentację czy starą fotografię owego znaleziska. Wystosowano nawet pismo do wojewódzkiego konserwatora zabytków z zapytaniem, czy nie ma jakichś dokumentów z Żarczyna.
Wójt Lidwin dodaje, że będzie to z pewnością atrakcja turystyczna: - W naszej okolicy nie ma nigdzie takiej studni, a może uda się nam dotrzeć do jej historii – dodaje. Za naszym pośrednictwem apeluje do „szperaczy”, którzy mogliby coś więcej wnieść do owego tajemniczego odkrycia.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik