Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 08 z dnia 19.02.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
7. Gryfiński Festiwal Miejsc i Podróży „Włóczykij”
Zmarł przyjaciel Polski
Do zrobienia jest jeszcze mnóstwo
Wkrótce ruszy duża budowa
Walczą o mandat
Canis lupus ma co jeść
Co jeszcze chcemy wiedzieć o śmieciach?
Miasta nam bliskie, choć z oddali
Trzcińsko za wiatrakami
Znów laury w Myśliborzu
„Zapraszamy na ławeczkę” - odpowiedź Urzędu Miejskiego w Chojnie na tekst z nr. 7
Sport

Canis lupus ma co jeść

Canis lupus, czyli wilk szary, jest jedynym gatunkiem wilka, występującym na terenie Polski. Kiedyś ten popularny drapieżnik zyskał sobie niezbyt słusznie złą sławę i był planowo tępiony. W naszym kraju robiono to jeszcze w latach 50. i populacja tych zwierząt gwałtownie spadła. Obecnie powoli się odradza za sprawą chociażby objęcia ich ścisłą ochroną, obowiązującą od 1998 roku. O pojawieniu się wilków w naszych okolicach, a konkretnie w lasach Nadleśnictwa Mieszkowice, słyszeliśmy już kilka lat temu. Jednak trudno było o skonkretyzowanie tych danych, bo wiadomo, że te drapieżniki w poszukiwaniu pożywienia potrafią się przemieszczać na znaczne odległości i nie było pewności, czy tutaj się na dobre zadomowiły, czy też były tylko na „gościnnych występach”. Jednak ostatnio coraz częściej słychać sygnały o polujących wilkach. Aby dokładniej zlokalizować wilki, niedawno (w połowie stycznia) rozpoczęto w naszym województwie akcję ich liczenia. Jak podaje na str. internetowej 24kurier.pl Marek Osajda, liczenie z udziałem przedstawicieli Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska i Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych jest prowadzone tam, gdzie stwierdzono bytność tych zwierząt. Osajda cytuje rzeczniczkę RDOŚ Agatę Suchtę, która 20 stycznia powiedziała, że do tej pory udało się znaleźć wilcze tropy na terenie kilku nadleśnictw. „W obrębie Nadleśnictwa Mieszkowice rozpoznano ślady watahy liczącej pięć, sześć osobników, w tym, co nie zostało jeszcze potwierdzone, dwa młode wilki. Trochę większe watahy namierzone zostały na terenie Nadleśnictwa Chojna i Drawieńskiego Parku Narodowego. Gdy spadnie ponownie śnieg, tereny na których stwierdzono tropy, zostaną jeszcze raz spenetrowane, by mieć pewność co do występowania i liczebności wilków”.

Najprawdopodobniej trop wilka
Nasz czytelnik z Cedyni namierzył wilka na polanie leśnej w okolicy Piaska. Mówi, że był to ładnie ubarwiony, dobrze wyglądający osobnik. - Na pewno nie mogłem go pomylić z wilczurem. Gdy tylko mnie zwęszył, natychmiast czmychnął do lasu i nie zdążyłem mu zrobić zdjęcia - stwierdził. - Zaraz poszedłem w to miejsce i zobaczyłem jego niedojedzone śniadanie. Dopadł sarnę i zaczął od najlepszego kęska, czyli udźca. Zrobiłem zdjęcia tej uczty i tropów drapieżnika – dodał.
Napoczęta w lasach koło Piaska sarna
Wilki w naszych lasach mają co jeść, bo upolować jakąś osłabioną sarenkę nie jest trudno. Te zwierzęta są ich najczęstszym pożywieniem. W drugiej kolejności upatrują sobie dziki, których chyba już mamy w nadmiarze.
Dorosły wilk potrafi za jednym posiedzeniem zjeść 10 kg mięsa. Tak więc powiedzenie o wilczym apetycie nie jest przesadzone.
Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska