Porządki w powiatowej oświacie
Podczas sesji Rady Powiatu 21 lutego podjęto kilka uchwał, mających na celu uporządkowanie stanu w placówkach oświatowych. Chodzi o szkoły-relikty, które już nie funkcjonują, np. licea profilowane oraz takie, do których nie ma naboru. Zamierza się zlikwidować licea ogólnokształcące dla dorosłych w Chojnie i Gryfinie oraz technikum dla dorosłych i policealną szkołę zawodową w Gryfinie. Zamiary likwidacyjne muszą być podejmowane do końca lutego, a potem, po akceptacji Kuratorium Oświaty, przypieczętowuje się je właściwymi uchwałami. Decyzje likwidacyjne były zwykłą formalnością, natomiast dość długo dyskutowano nad rekonstrukcją sieci szkół specjalnych. Te placówki także odczuwają skutki niżu demograficznego, nawet w większym stopniu niż standardowe szkoły, i niektóre trzeba likwidować. Dotychczas funkcjonowały dwie szkoły specjalne w Gryfinie (podstawówka i gimnazjum), dwie takie same w Nowym Czarnowie oraz cztery w Chojnie (oprócz podstawówki i gimnazjum także specjalna zawodówka i szkoła przysposabiająca do pracy). Liczebność uczniów tak spadła, że Zarząd Powiatu postanowił niektóre zlikwidować. Chodzi o dwie placówki gryfińskie przy ul. Łużyckiej. Łącznie w podstawówce i gimnazjum uczy się tam obecnie 24 dzieci, a Gryfino i Nowe Czarnowo mają razem 57 uczniów. Projekt jest taki, aby dzieci z Gryfina przeszły do Nowego Czarnowa. W tym celu ma być wyremontowany pawilon, mogący zapewnić odpowiednie warunki edukacyjne.
Radni głosują nad reorganizacją szkół specjalnych
|
Dzieci specjalnej troski
W toku dyskusji radna Ewa Dudar dość obszernie przeanalizowała wszystkie aspekty związane z likwidacją gryfińskich placówek, podkreślając celowość połączenia z Nowym Czarnowem. Wskazała m.in. na wysokie koszty utrzymania budynku w Gryfinie. Jednocześnie zastanawiała się, czy nie lepiej poszukać lokum w Gryfinie. Miała też obawy co do tego, czy obiekt w Nowym Czarnowie będzie na czas wyremontowany. Radna mocno akcentowała, aby ekonomiczne czynniki nie przeważały nad dobrem dzieci, które są pokrzywdzone przez los i nie bardzo kto ma się upomnieć o nie. Powiedziała też iż liczy, że zarząd niebawem przedstawi szczegółową informację, jak ma funkcjonować połączona placówka w Nowym Czarnowie.
Z kolei Jerzy Zgoda powiedział, iż nie należy mówić o likwidacji, tylko raczej o reorganizacji, która jest konieczna. Zwrócił uwagę na to, żeby przy tworzeniu nowych arkuszy organizacyjnych w konkretnych przypadkach szczególną uwagę zwrócić na możliwości dojazdów. Zdaniem radnego w tym celu należałoby porozumieć się z władzami poszczególnych gmin. - Trzeba wszystkim dzieciom, chcącym uczęszczać do szkoły, zapewnić taki dojazd - dodał. Aspekt ten poruszyła także wiceprzewodnicząca rady Alicja Kordylasińska, mając obawy, iż rodzice przy trudnościach z dojazdami zabiorą dzieci ze szkoły, posyłając je do podstawówek miejscowych z oddziałami integracyjnymi. Radnej także nie podobał się pomysł wywożenia dzieci z miasta w miejsce - jak to określiła - odosobnione, bo takie odseparowanie od społeczności źle wpływa na rozwój dziecka. Powiedziała także, iż baza w Nowym Czarnowie nie jest przygotowana i należałoby poszukać siedziby szkoły w Gryfinie. Wspomniała też, iż na południu powiatu, w Chojnie, jest dobra i wciąż rozwijająca się baza szkolnictwa specjalnego, a takiej bazy w części północnej powiatu (w Gryfinie) brakuje.
W głosowaniu nad uchwałą o zamiarze likwidacji gryfińskich szkół A. Kordylasińska była przeciwna tej koncepcji, 6 radnych wstrzymało się od głosu, a 13 poparło ów zamiar.
W uchwale zawarto też punkt, włączający nowo powstałą placówkę w Nowym Czarnowie do Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Chojnie, który po tej reformie zmieni nazwę na Powiatowy Zespół Szkół i Placówek Oświatowo-Wychowawczych. Tak więc całe powiatowe szkolnictwo specjalne będzie pod jedną dyrekcją.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik