Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 10 z dnia 05.03.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Włóczykij został w nas
Historia nad Odrą
Zamieszali w śmieciach
Co to jest muzeum?
Szansa na rozwój jest duża
Posterunek na hotel
Miasteczko Lotnisko
Większość za likwidacją
Rozmowy o kościele Mariackim i o Chojnie
Miasta w bibliotece
Nowe pobory burmistrza Morynia
Przyjechali Ruscy!
Generał Walter ocalał
Sport

Większość za likwidacją

Wszystko wskazuje na to, iż w powiecie będziemy mieli o jedną szkołę mniej. Gorącym tematem sesji miejskiej w Gryfinie 26 lutego był zamiar likwidacji Szkoły Podstawowej nr 4. Po długiej dyskusji 12 głosami za przy 5 przeciwnych i 3 wstrzymujących się uchwałę intencyjną przegłosowano. Dyskusja była pełna napięć, oratorskich popisów i zaskakujących wyników głosowania, bo trudno było ustalić, kto jest koalicjantem, a kto opozycją.

Zazwyczaj proces likwidacji szkoły jest trudny ze względu na duże opory rodziców, nauczycieli i związków zawodowych. Te gremia są zawsze zdeklarowanymi oponentami, mając wsparcie części radnych – szczególnie opozycyjnych. Scenariusz gryfiński na sesji był nieco odmienny, bo nie było dramatycznych wystąpień nauczycieli, rodziców czy związkowców, lecz ze strony radnych była okazja do zaistnienia, pokazania „wrażliwości społecznej” i wytknięcia błędów burmistrzowi. Poniżej kilka opinii radnych wybranych podczas dyskusji.

Krzysztof Hładki: Proces likwidacyjny podjęty został stanowczo za późno i gdyby nawet przyjęto uchwałę, to nie zdąży się w ustawowym terminie (do końca lutego) zawiadomić rodziców. Nie ma należytej informacji co do skali oszczędności i całej otoczki likwidacyjnej. Należy sprawę odłożyć do następnego roku.
Ewa De La Torre: Burmistrz Piłat solennie zapewniał, że SP 4 nigdy nie zostanie zlikwidowana i po raz kolejny słowa nie dotrzymał. Proces reformy szkolnictwa w gminie zatrzymał się na pierwszym etapie (gdy reformowano gimnazja), a miał być drugi etap, dotyczący podstawówek. Burmistrz nie zrealizował więc podjętej uchwały. Ponadto budynek SP 4 nie nadaje się na przedszkole. Dane demograficzne są progresywne i niebawem znów będą problemy z pomieszczeniem uczniów w trzech szkołach.
Paweł Nikitiński: Zapowiedział wstrzymanie się od głosu, bo ma zbyt mało danych co do efektów ekonomicznych. Zastanawiał się, czy oszczędności w oświacie należy zacząć od likwidacji szkoły czy też od uporządkowania (wstrzymania dotacji) stołówek.
Rafał Guga: „Sprawa się rypła, posypała się polityka oświatowa w gminie”. Zdaniem radnego to efekt pozbycia się wiceburmistrza Eugeniusza Kuduka, który wzorowo prowadził politykę oświatową. Poprzednia reforma była wręcz wzorcowo przygotowana i nie było żadnego zamieszania ani społecznych protestów. - Teraz dowiedziałem się z prasy o zamiarze likwidacji. Gdzie są konkretne analizy, wyliczenie kosztów? - pytał. Powiedział też, że szczuje się rodziców (z przedszkola i szkoły) przeciwko sobie.
Magdalena Chmura-Nycz: - Ja się pod taką uchwałą nie podpiszę. Nie zagłosuję jako radna za likwidacją placówki oświatowej do czasu, gdy to będzie dotyczyło dzieci. Nie można rozwiązać jednego problemu załatwieniem drugiego. Sprawa przedszkola musi być załatwiona. Musimy znaleźć środki na budowę nowego przedszkola.

Przewodniczący Rady Mieczysław Sawaryn bardzo ostro zareagował na wypowiedź radnej, stwierdzając m.in.: - Zdjęła pani gryfińskim szkołom półtora miliona złotych, głosując za budżetem, a potem mówi, że nie pozwoli niczego zlikwidować. Za co pani to nowe przedszkole wybuduje? - pytał. Wytknął radnej populizm i niekonsekwencję oraz nawiązał do głośnej w Gryfinie sprawy na styku radna – gmina, dotyczącej odszkodowania za przekazanie działki pod drogę dla gminy. Sawaryn powiedział, iż uchwała intencyjna będzie przyczynkiem do dyskusji o oświacie. Pod adresem Chmury-Nycz i Gugi dorzucił, że trzeba było w swoim ugrupowaniu (radni to ugrupowanie burmistrza) podyskutować i zastanowić się nad propozycją burmistrza, a nie na sesji rozdzierać szaty. - Co to za postawa? Co za dwulicowość? – ostro i podniesionym głosem strofował radnych.
Burmistrz Henryk Piłat w spokojnym wystąpieniu przypomniał dotychczasowe działania w oświacie, twierdząc, że co do joty wypełnił postanowienia uchwały w sprawie II etapu reformy oświatowej, począwszy od przedszkola, a skończywszy na szkołach, bo utworzono SP 3. Obecnie 75 proc. dzieci w gminie jest objętych przedszkolną edukacją, a niebawem będzie to 100 proc. Nawiązując do proponowanej uchwały stwierdził, iż po zmianie sieci szkół wszystkie placówki będą miały prawie identyczne, bardzo dobre warunki i nie będzie problemu z przejęciem dzieci, a także nauczycieli i personelu ze zlikwidowanej szkoły. Zapewnił, że nikt z nauczycieli, mających umowę na czas nieokreślony, nie straci pracy. Omówił też obecną sytuację w SP 4, która ma niewielką ilość dzieci (klasy II i III po jednym oddziale, a kl. I mocno okrojone dwa oddziały). - Taka sytuacja ze względu na duże koszty utrzymania szkoły jest nie do zaakceptowania – dowodził. Poinformował także, iż rozmowy z rodzicami i nauczycielami były bardzo spokojne i merytoryczne. Piłat powiedział na koniec, że podjęcie uchwały otworzy drogę do dalszych prac nad reformą oświaty i niebawem powołana zostanie komisja do opracowania konkretnych rozwiązań.
Tomasz Namieciński uznał z kolei, iż sytuacja w przedszkolu nr 4 (które ma być przeniesione do zlikwidowanej SP 4 ) wymaga pilnej decyzji i trzeba coś z tym zrobić. - To jest stan wyższej konieczności – dodał.
Tadeusz Figas stwierdził, iż budynek obecnej SP 4 nie nadaje się na szkołę i prędzej czy później trzeba byłoby tę placówkę zlikwidować. Po adaptacji na przedszkole będzie w Gryfinie sprawa w tym obszarze rozwiązana, bo bez żadnej uznaniowości wszystkie dzieci będą mieć zapewnione miejsca w przedszkolach.

Zamiar likwidacji szkoły poparło 12 radnych: Figas, Fischbach, Kardasz, Piasecki, Radwaniec, Robak, Sawaryn, Skrzypiński, Suchomski, Trzepacz i Witowska. Przeciwko głosowało 5: Chmura-Nycz, De La Torre, Guga, Hładki i Kasprzyk. Troje wstrzymało się od głosu: Namieciński, Nikitińska i Nikitiński. Radny Kuduk był nieobecny na sesji.
Tekst i fot. Tadeusz Wójcik

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska