Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 11 z dnia 12.03.2013

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Konsultacje w sprawie muzeum i film o murach
Rozmowy o śmieciach
Gdzie parkować przy przychodni?
Ziemia bez tajemnic
Centrum Kultury skontrolowane
Co z podatkami?
Nie drażnić niedźwiedzia
Setpol przegrał w sądzie
Bank znów wycofany
Kto zapłaci strażakom?
Dzieje kościoła św. Trójcy i klasztoru augustianów w Chojnie (1)
Najniebezpieczniejszy człowiek w Europie
Korczak w Chojnie jest już pół wieku
Działajmy razem
Sport

Nie drażnić niedźwiedzia

Wielokrotnie informowaliśmy o sporze podatkowym między gminą Gryfino a Zespołem Elektrowni Dolna Odra (obecnie wchodzącym w skład Polskiej Grupy Energetycznej z siedzibą w Bełchatowie). W zasadzie nie został on jeszcze rozstrzygnięty, lecz praktycznie wiadomo, iż gmina nie ma szans na korzystny finał. Przypomnijmy , że chodzi o wielomilionowe kwoty, które według gminy należą się jej z tytułu korzystniejszego naliczania podatku od nieruchomości. Ciągnący się latami spór kosztował już gminę setki tysięcy złotych, bo wynajęto renomowaną kancelarię prawną. Pod koniec ubiegłego roku, gdy naliczano podatki na rok 2013, chciano (w domyśle) zrekompensować sobie poniesione straty i - co było pewnym precedensem - naliczono wyższe stawki specjalnie dla elektrowni, wyszczególniając odrębną pozycję od gruntów i obiektów związanych z produkcją energii elektrycznej. Miało to dać gminie dodatkowy zysk rzędu 1,5 mln zł. Jednak PGE nie zaakceptowała takiego różnicowania podatków i wezwało gminę do „usunięcia naruszenia prawa”.

Burmistrz Henryk Piłat twierdzi, że prawa nie naruszono i na sesję 26 lutego przygotował projekt uchwały, odrzucający wniosek PGE. Gdy doszło do omawiania tego punktu, odżyła dyskusja o konflikcie podatkowym, kosztach z tym związanych, sytuacji w Dolnej Odrze itd. Szczególnie ostro zaatakował burmistrza przewodniczący Rady Miejskiej (były członek zarządu Dolnej Odry) Mieczysław Sawaryn. Powiedział, że Piłat poczynił masę błędów, doprowadzając do konfliktu z elektrownią i psując przychylny klimat współpracy z tym największym w gminie i regionie zakładem pracy. Sawaryn sugerował, iż to mogło być przyczyną późniejszych decyzji o zaprzestaniu inwestowania i wygaszania produkcji w zakładzie. Apelował o rozsądek, mówiąc, że nie ma szans na odzyskanie pieniędzy, bo nikt w Polsce za darmo ich nie rozdaje. Namawiał, aby podjąć z zakładem rozmowy, przywracając przyjazny klimat.

Burmistrz bronił swej decyzji, mówiąc, iż Regionalna Izba Obrachunkowa nie dopatrzyła się w uchwale podatkowej niezgodności z prawem. Twierdził też, że w żadnym przypadku nie przejawia niechęci do Dolnej Odry. Jednak jego argumenty nie zrobiły wrażenia na radnych, bo zdecydowaną większością głosów (16 za, 2 przeciwnych i 2 wstrzymujących) wycofano projekt uchwały.
(tw)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska